forum Książki Dyskusje o książkach
Każdy mieszkaniec Rosji może usłyszeć ich echo. Guzel Jachina o powieści „Eszelon do Samarkandy”
odpowiedzi [18]
Temat bardzo ciekawy. Z opisami gangów obdartych dzieciaków, okupujących dworce w Sowietach w następstwie rewolucji październikowej,spotkałem się w wielu miejscach, bo i Pipes pisał o tym w swojej genialnej "Rosji bolszewików", nadmieniał o tym Koestler w swojej Autobiografii, ostatnio również w "Kontrze" Mackiewicza spotkałem się z tym zjawiskiem, dość powszechnym, jak się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAutorka jest mi znana, choć jej książek do tej pory nie czytałem. Być może to druga Ludmiła Ulicka, a na pewno pisarka, na którą warto zwrócić uwagę. Tematyka "Eszelonu do Samarkandy" dotyka problematyki w Polsce bardzo mało znanej, za to bardzo ważnej, żeby prawidłowo zrozumieć ogrom grozy sowieckiego totalitaryzmu. Koniecznie trzeba po tę książkę sięgnąć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOpis tej książki wywołuje we mnie mieszane uczucia, zupełnie tak jak film Życie jest piękne czy serial Allo Allo. Czy można siedząc wygodnie w bezpiecznym miejscu robić sobie takie rozrywkowe filmy (często mniej lub bardziej do śmiechu), czy to nie jest jakiś brak szacunku, czy w ogóle ma się do tego moralne prawo. Nie wiem (może kiedyś poszukam i doczytam) co sądziła...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNo cóż, wpis zachęcający do dyskusji sugeruje, jakoby to była rozrywkowa powieść przygodowa, coś w rodzaju taniej sensacji. Po lekturze dwóch znakomitych powieści autorki - Zulejka otwiera oczy oraz Dzieci Wołgi , których na pewno nigdy nie zapomnę - mam pewność, że tak nie będzie....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Aguirre, nic dodać, nic ująć. Twój komentarz, jak każdy, niezwykle trafny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNieszczęśliwie ta zachęta została sformułowana, ale książkę warto przeczytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"opowiedzieć historię masowego głodu w formie przygodowej" to chyba jakiś koszmar. To może następny krok to utwór w formie komediowej
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTaki koszmarek powiedziała bym. Prawdziwy koszmar to na przykład codzienne zasuwanie na fitnesie z koreańską trenerką w celu utrzymania idealnej linii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWolałabym jednak ten fitness niż cofnąć się w czasie do czasów opisywanych w tej książce.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
...że niby z wampirem knułam? Nic z tych rzeczy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak, ja sięgnę jeżeli nadarzy się taka okazja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW wywiadzie Guzel Jachina mówi, że chciała "opowiedzieć historię masowego głodu w formie przygodowej". Czy Waszym zdaniem takie podejście faktycznie sprawi, że czytelnik nie zniechęci się do tak poważnego tematu? Po lekturze wywiadu sięgniecie po książkę Jachiny?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post