A jak to jest ze mną? Ja głównie zaopatruję się w bibliotekach, bo przy takiej ilości książek, które pochłaniam, byłoby ciężko je i finansować, i składować. Przyznam się nawet, że miałam w spadku całkiem dużą kolekcję, ale musiałam oddać w ręce KBP, bo po remoncie nie miałam już na nie miejsca. Ale wracając do wątku, numerem jeden są dla mnie to biblioteki, następnie e-booki, ale z prawdziwego czytnika e-booków, a nie tabletów czy smartfonów, bo te okrutnie męczyły mi wzrok i denerwowały.
Książki kupuję (jeśli już się zdecyduję) tylko te, które już przeczytałam i wiem, że chciałabym kiedyś do nich wrócić. Nie koniecznie muszą to być pozycje z księgarni, lubię "szperać" w antykwariatach lub na wyprzedażach. Kiedyś Biblioteka Główna wystawiała pozycje na sprzedaż i też można było znaleźć ciekawe pozycje. Nie wiem tylko, czy teraz jeszcze to funkcjonuje, bo wieki całe tam nie byłam.

A jak to jest ze mną? Ja głównie zaopatruję się w bibliotekach, bo przy takiej ilości książek, które pochłaniam, byłoby ciężko je i finansować, i składować. Przyznam się nawet, że miałam w spadku całkiem dużą kolekcję, ale musiałam oddać w ręce KBP, bo po remoncie nie miałam już na nie miejsca. Ale wracając do wątku, numerem jeden są dla mnie to biblioteki, następnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Titus Andronikus". Książka biały -kruk. Dorwałam ją x-lat temu w jakiejś bibliotece. Zaczarowała mnie. Od paru lat książek już nie wypożyczam, a kupuję i powoli spełniam marzenie o swojej własnej, wielkiej biblioteczce. Jednak "Titusa(...)" nigdzie nie mogłam dostać. Z pomocą przyszło mi...właśnie lubimyczytać.
Gdzieś w poście jakiejś grupy wylewałam łzy i żal za tą książką. I jedna z użytkowniczek napisała że z chęcią mi ją wyśle. Nie chciała pieniędzy, nie chciała wymiany, chciała tylko sprawić radość.
Jak sama napisała "Uważam, że jeżeli chcemy, aby ludzie byli dobrzy to sami musimy zacząć od siebie. Po prostu pomyślałam, że sprawie Pani tym radość. Może pewnego dnia jak będzie miała Pani zły dzień, uważała, że świat jest straszny, ludziom zależy tylko na pieniądzach spojrzy na tą książkę i poprawi się Pani humor. Chyba tylko tyle pragnę." Przez nią odzyskałam wiarę w ludzi! ! ! !
A książki znajduje po antykwariatach, na wyprzedażach i , klasycznie, w księgarniach. Niekiedy allegro... Nie jestem zbyt oryginalna :)

"Titus Andronikus". Książka biały -kruk. Dorwałam ją x-lat temu w jakiejś bibliotece. Zaczarowała mnie. Od paru lat książek już nie wypożyczam, a kupuję i powoli spełniam marzenie o swojej własnej, wielkiej biblioteczce. Jednak "Titusa(...)" nigdzie nie mogłam dostać. Z pomocą przyszło mi...właśnie lubimyczytać.
Gdzieś w poście jakiejś grupy wylewałam łzy i żal za tą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

A ja właśnie odkąd się wprowadziłem do Wrocławia (we wrześniu będą 3 lata) do tej pory nie zarejestrowałem się w żadnej bibliotece. No i niestety praktycznie wszystkie książki, które w tym okresie przeczytałem były w formie e-booków. I co w tym wszystkim najważniejsze- nie wiem, czy to przypadek, czy rzeczywiście forma lektury ma AŻ TAKIE znaczenie, ale odkąd czytam książki w komputerze, żadna nie zdołała mnie porwać. Już od dawna szukam czegoś, co mnie absolutnie pochłonie, no ale e-booki po prostu nie dają rady.

A ja właśnie odkąd się wprowadziłem do Wrocławia (we wrześniu będą 3 lata) do tej pory nie zarejestrowałem się w żadnej bibliotece. No i niestety praktycznie wszystkie książki, które w tym okresie przeczytałem były w formie e-booków. I co w tym wszystkim najważniejsze- nie wiem, czy to przypadek, czy rzeczywiście forma lektury ma AŻ TAKIE znaczenie, ale odkąd czytam książki...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wszystkie książki, które przeczytałam kupuje i zbieram swoją małą biblioteczkę. Jakoś nie przemawia do mnie wypożyczanie a tym bardziej czytanie online. Wszystkie książki, które mam dodane do przeczytanych i kilka innych posiadam w domu więc jeśli ktoś byłby zainteresowany mogę śmiało wypożyczyć :)

Wszystkie książki, które przeczytałam kupuje i zbieram swoją małą biblioteczkę. Jakoś nie przemawia do mnie wypożyczanie a tym bardziej czytanie online. Wszystkie książki, które mam dodane do przeczytanych i kilka innych posiadam w domu więc jeśli ktoś byłby zainteresowany mogę śmiało wypożyczyć :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zawsze można skorzystać z wypożyczalni międzybibliotecznej w KBP. W ten sposób parę lat temu pożyczono mi z Książnicy Pomorskiej w Szczecinie 'Autobiografie' Thomasa Bernharda. nigdzie indziej niedostępne (chyba że na allegro po 200 złotych). Ponosi się tylko częściowe koszty przesyłki (kilkanaście złotych, teraz nie wiem ile to kosztuje).

Zawsze można skorzystać z wypożyczalni międzybibliotecznej w KBP. W ten sposób parę lat temu pożyczono mi z Książnicy Pomorskiej w Szczecinie 'Autobiografie' Thomasa Bernharda. nigdzie indziej niedostępne (chyba że na allegro po 200 złotych). Ponosi się tylko częściowe koszty przesyłki (kilkanaście złotych, teraz nie wiem ile to kosztuje).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Najczęściej kupuje w księgarni, ale często też pozyczam od znajomych/przyjaciół lub idę do biblioteki;-p

Najczęściej kupuje w księgarni, ale często też pozyczam od znajomych/przyjaciół lub idę do biblioteki;-p

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Dokładnie, dlatego napisałam "w ostatecznej ostateczności". Antykwariaty wirtualne, ale oferujące żywe książki :) Jestem zdecydowaną przeciwniczką e-booków.

Dokładnie, dlatego napisałam "w ostatecznej ostateczności". Antykwariaty wirtualne, ale oferujące żywe książki :) Jestem zdecydowaną przeciwniczką e-booków.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja tam jestem oldschool'owy - książka tylko na papierze. E-książki są dla mnie zbyt mało realne i namacalne, poza tym od ekranu wzrok szybciej mi się męczy. Natomiast wersje papierowe pochłaniam wzrokiem, słuchem (szelest przewracanych kartek) oraz dotykiem - takiego zestawu bodźców e-book nie oferuje.
Musze się jednak przyznać, że zdarzyło mi się kilka razy czytać książkę z ekranu telefonu - wiesz jak to jest, gdy zaczniesz zgłębiać jakiś cykl i masz ogromną chęć czytania go bez ustanku (a "Wiedźmin" trochę stron sobie liczy).

Ja tam jestem oldschool'owy - książka tylko na papierze. E-książki są dla mnie zbyt mało realne i namacalne, poza tym od ekranu wzrok szybciej mi się męczy. Natomiast wersje papierowe pochłaniam wzrokiem, słuchem (szelest przewracanych kartek) oraz dotykiem - takiego zestawu bodźców e-book nie oferuje.
Musze się jednak przyznać, że zdarzyło mi się kilka razy czytać książkę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Staram się zdobyć wymarzone książki w takiej kolejności:
biblioteki, od znajomych, allegro, antykwariaty (również wirtualne), księgarnie, w ostatecznej ostateczności pdf z chomika, jeżeli jest nie do zdobycia :D

Staram się zdobyć wymarzone książki w takiej kolejności:
biblioteki, od znajomych, allegro, antykwariaty (również wirtualne), księgarnie, w ostatecznej ostateczności pdf z chomika, jeżeli jest nie do zdobycia :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zatem sam muszę odpowiedzieć sobie na to pytanie. W większości wypożyczam książki. Kupuję tylko te, które nie są dostępne w bibliotece lub po przeczytaniu przypadły mi do gustu na tyle, bym nabrał chęci posiadania ich na własność. Zastanawiałem się kiedyś nad możliwością wymiany książek (np. za pośrednictwem tego serwisu lub finta.pl), jednak póki co nie mam żadnego doświadczenia w tej materii.
Co się tyczy wypożyczania - uważam, że nasza KBP jest przyzwoicie wyposażona. Jeżeli nie mają określonej pozycji zdarza się, że proponuje im jej zakup. Mały tip - w mojej biblioteczce jest kilka półek z oznaczeniami #01, #03 itd. Są to numery filii KBP, w których dana pozycja występuje (#00 - to biblioteka główna). Oczywiście lista ta nie jest kompletna (lepiej zawsze sprawdzić na stronie KBP) jednak być może komuś się przyda.

Zatem sam muszę odpowiedzieć sobie na to pytanie. W większości wypożyczam książki. Kupuję tylko te, które nie są dostępne w bibliotece lub po przeczytaniu przypadły mi do gustu na tyle, bym nabrał chęci posiadania ich na własność. Zastanawiałem się kiedyś nad możliwością wymiany książek (np. za pośrednictwem tego serwisu lub finta.pl), jednak póki co nie mam żadnego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej