-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: maj 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać117
-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
-
ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
Cytaty z tagiem "wstęp" [13]
[ + Dodaj cytat]
Nic nie odciska się w pamięci mocniej niż to, co chciałoby się zapomnieć.
Michel de Montaigne.
Z pewnością każdy zna dwa najczęściej zadawane pisarzom pytania. O czym jest pańska książka? I czy jest ona autobiograficzna? Nigdy mnie nie interesowały ani te pytania, ani odpowiedzi, jakich mógłbym na nie udzielić - jeśli powieść jest dobra, nie mają one żadnego sensu. (...) Mam oczywiście na myśli to, że zadawanie takich pytań przez dwunastolatka jest całkowicie zrozumiałe i na miejscu, podczas gdy - przynajmniej moim zdaniem - dorośli nie mają do tego prawa. Człowiek dorosły, czytając powieść, powinien wiedzieć, "o czym ona jest", a także rozumieć, że to, czy jest ona autobiograficzna, czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia, chyba że ów dorosły to ktoś beznadziejnie naiwny albo całkowicie nieświadom tego, czym jest fikcja literacka.
Uprawianie metafilozofii wymaga uwzględnienia roli, jaką w filozofii pełni doświadczenie przedfilozoficzne. Metafilozofia traktuje filozofię jako odpowiedź: jest to odpowiedź na nurtujące nas pytania. Filozofia nie jest zawieszona w próżni i nie zaczyna od zera, lecz wyrasta z pewnych podstawowych dążeń poznawczych człowieka, jakie ujawniają się już na przedfilozoficznym etapie rozwoju duchowego człowieka. Owa zdolność do udzielania odpowiedzi na wielkie pytania ludzkości, do których należy pytanie o sens życia, jest ty, co w filozofii najistotniejsze.
Prosiaczek mieszkał w samym środku domu. Tuż obok jego domu wisiał kawałek złamanej deski z napisem: WSTĘP BRON. Gdy Krzyś zapytał Prosiaczka, co to znaczy, dowiedział się, że są to imiona jego dziadka, od dawna już zresztą używane w jego rodzinie. Krzyś powiedział, że nie można się nazywać WSTĘP BRON, a Prosiaczek powiedział, że owszem, można, bo tak się właśnie nazywał jego dziadzio i był to skrót od WSTĘP BRONEK, co znowu było skrótem od WSTĘPA BRONISŁAWA. I że jego dziadzio miał dwa imiona na wypadek, gdyby jedno zgubił: WSTĘP po jednym wujaszku, a BRONISŁAW po jednym WSTĘPIE.
Wszyscy dokoła smucą się, jak naleźy, a ja się uśmiecham, wszyscy jęczą, a ja śpiewam, wszyscy nienawidzą się nawzajem, a ja kocham cały świat, nawet literatów. Ta brzydka niesolidarność, ta niepojęcie ponura mania, aby być wroną kolorową, kiedy wszystkie są czarne, jest jedynym moim zmartwieniem.
K.Makuszyński - ze wstępu do zbioru opowiadań "Żywot pani i inne świecidełka".
Intencję, jaka przywiodła mnie do napisania tej książki, można streścić w dwóch spostrzeżeniach. Po pierwsze, to, czego nie da się dotknąć, jest najcenniejszą, rzeczą którą można przekazać. Po drugie, jeśli życie stawia na twojej drodze górę i myślisz, że pokonanie jej cię przerasta, znaczy, że się nie doceniasz. Nie widzisz w sobie tego potencjału, który próbuje uświadomić ci życie.
W przekładzie pominięto kilka drobnych przypisów, w których Schopenhauer odsyła do innych swoich prac, a których pozostawienie miałoby dla polskich czytelników wartość problematyczną.
Rodzina Poppera mieszkała w kamienicy przy ulicy Bauernamartk 1 w centrum Wiednia, nieopodal katedry pod wezwaniem św. Stefana. Mieszkanie nad siedzibą firmy prawniczej, w której wspólnikiem był Simon Popper było pełne książek; liczbę dzieł w jego bibliotece określa się na około 10 000 tomów. Jedynym miejscem pozbawionym książek był pokój jadalny, zdominowany z kolei przez fortepian i tomy nut. W mieszkaniu wisiały dwa duże portrety, z których jeden przedstawiał Darwina, drugi zaś Schopenhauera.
- Fragment wstępu do specjalnego wydania "Wiedzy Obiektywnej" z 2012 roku z okazji setnych urodzin autora.
To historia opowiadająca o nauce i o naturze (...) A zaczyna się, podobnie jak wiele innych historii od upadku.
Nigdy nie było tylu fałszywych proroków, tylu kłamstw, tyle śmierci, zniszczenia i łez co w wieku dwudziestym, wieku postępu, techniki, cywilizacji, masowej kultury i masowego mordu.