-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "van gogh" [7]
[ + Dodaj cytat]Cóż, cierpieć bez skargi to jedyna rzecz, której należy się nauczyć w tym życiu.
Powiadam ci, jeżeli chce się być aktywnym, nie trzeba się bać, że się czasem zrobi coś niewłaściwego, nie trzeba się bać, że się popełni jakiś błąd. Żeby stać się dobrym, nie wystarczy - jak sądzi wielu - nie robić nic złego; to jest kłamstwo, sam mówiłeś dawniej, że to jest kłamstwo. Prowadzi to w końcu do stagnacji i do przeciętności. Nasmaruj coś na płótnie, skoro widzisz, że jest białe i tak jakoś idiotycznie się patrzy.
Nie masz pojęcia, jak to działa paraliżująco, gdy człowiek wpatruje się w takie białe płótno, które mówi do malarza: nie nie potrafisz. Takie płótno potrafi patrzeć zupełnie idiotycznie i tak potrafi fascynować niektórych malarzy, że potem idiocieją.
Wielu malarzy boi się białego płótna, ale białe płótno boi się malarza z prawdziwym temperamentem, malarza, który potrafi przełamać owo fascynujące "nic nie potrafisz". Także życie jako takie z reguły pokazuje człowiekowi tylko tę swoją białą stronę, nieskończenie nic nie mówiącą, deprymującą swą beznadziejnością, bo nic na niej nie ma, jak na białym płótnie malarskim. Ale choć życie wydaje się nic nie mówiące, czcze, umarłe, to jednak człowiek obdarzony wiarą, energią i gorącym sercem, człowiek, który wie swoje, nie tak prędko da się wystrychnąć na dudka.
,,Kim jestem? W oczach większość ludzi-Nikim. Dziwakiem, okropną osobą. Kimś, kto nie miał i nigdy mieć nie będzie żadnej pozycji społecznej. Krótko mówiąc, najmarniejszym z marnych, lecz nawet jeśli to wszystko jest całkowitą prawdą, pewnego dnia chciałbym moją pracą pokazać, co ten Nikt, ten Dziwak, nosi w swoim sercu".
,,W życiu malarza śmierć być może nie jest najtrudniejsza. Ja przyznaję, nie wiem o niej nic, ale na widok gwiazd, zawsze zaczynam marzyć i myślę sobie, czemu te punkciki światła na firmamencie miałyby być dla nas niedostępne. Może śmierć zabierze nas do nich, a umrzeć w spokoju w podeszłym wieku to jak pójść tam na piechotę.
Tymczasem idę spać, bo już późno. Życzę dobrej nocy i powodzenia.
Z uściskiem dłoni,
twój Vincent".
Van Gogh uwydatnił jedynie proces, w który angażuje się każdy artysta - a mianowicie dokonywanie wyborów, które aspekty rzeczywistości pokazać, a które pominąć. Jak to wiedział Nietzsche, rzeczywistość jest nieskończona i nie da się przedstawić jej w całości.
Van Gogha odróżnia od innych prowansalskich artystów wybór tego, co uważał za istotne.
Prędko, prędko, prędko, w pośpiechu, jak żeniec, który w palących promieniach słońca w milczeniu ścina kłosy, nie myśląc o niczym innym (...) Pracuję nawet w południe, w pełnym blasku słońca, szczęśliwy jak cykada (van Gogh).
[…] Jestem przeciwnikiem kary śmierci, ciągnąłem, ale za opisy tego, co dzieło komuś dało, rozstrzeliwałbym na miejscu, nad, że tak powiem, dymiącym jeszcze piórem czy długopisem, rozstrzeliwałbym, darłbym pasy, ćwiartował i rozrywał końmi za wszystkie te: Co wnosi w nasze życie wspaniała, rozwibrowana plama barwna van Gogha? Czym ubogaca naszą egzystencję misterium światła u de La Toura? Co mówi nam o świecie subtelna idylliczność płócien Renoira? Nic nam nie mówi o świecie żadne z płócien Renoira, to po pierwsze, płótna Renoira stanowią obrazę dla świata, a jedyne, co nam mówią, to że ludzie kompletnie pozbawieni gustu i zdolności widzenia też czasem coś lepią sobie w głowie i przelewają, czy raczej wypluwają to na płótno, po czym ludzie równie pozbawieni gustu i zdolności widzenia jak oni będą się upierali, że tak właśnie wygląda świat, jak mieszanina truskawkowego lukru ze zlewkami z fabryki farb i bezładnie porozrzucanymi kawałkami słoniny, mniejsza jednak o Renoira, zostawmy go na boku, otóż to, co van Gogh i de La Tour robią z nami, jest nieopisane.