-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "raj" [130]
[ + Dodaj cytat]Muzyka jest moim światem. Muzyka to marzenie. Przenosi nas do raju.
I wtedy wpuścili aniołowie Aniskę i Sieńkę do promiennego przbytku i ogrodów wonnych, gdzie na cichych trawach lśni miodowa rosa, gdzie w przeźroczystych brzegach płyną radosne wody.
Baranek
Ostrożnie, żeby nie sprawić jej bólu wziął ją za rękę i splótł razem ich palce.
- Boisz się?
- Trochę.
Pomyśl tylko o tych wszystkich ludziach, którzy będą tam na ciebie czekać. Zupełnie jak na koncercie The Who. I wszyscy z biletami.
Dusza dąży do adoracji, bo zachowuje wspomnienie nieba.
Żyjemy w raju głupców - lub przynajmniej będziemy w nim żyli, jeżeli nie będziemy wystarczająco mądrzy, aby być głupcami tylko częściowo.
(...) nie przyszło ci do głowy, że to co dla jednego jest niebem, dla drugiego jest piekłem?
Ja nie chcę przez całe życie mieszkać na szesnastym równoleżniku, pod równikiem, na wyspie, gdzie normalni ludzie spędzają tylko swój miesiąc miodowy. Ile czasu może trwać miesiąc miodowy?! Dwa, trzy tygodnie? Ile razy można zachwycać się kolorem oceanu i kolorem ryb na rafie? Gdyby nadać tym rybom imiona, to po tygodniu można by sprawdzać ich listę obecności. Każdego dnia widzi się to samo.
Niektóre uprzywilejowane istoty zaczynają życie w piekle, a kończą w długo oczekiwanym raju, dokąd wepchnęły się, robiąc łokciami. Inne jednak, do których i ja należę, mają mniej szczęścia: po kilku dniach spędzonych raju lądują w piekle rzeczywistości. Ci nie oczekują już niczego, bo wiedzą, że nigdy nie osiągną warunków, jakie mieli w dzieciństwie.
[Ojcowskie poświęcenie], s.46.
Pewnej nocy pracowałam długo w bazie. Wszyscy już spali. Wyszłam przed namiot. Góry stały ciche w świetle księżyca. Pluski wody, szelest kamieni, spokojny rytm księżyca. Wszystko było na swoim miejscu i tak harmonijne, że zrozumiałam: to tutaj jest moje miejsce. Oczywiście, nie chodziło o to, by zostać tam jako jeszcze jedna martwa, lodowa bryła, lecz w najpiękniejszej scenerii, jaką znam, cieszyć się życiem.