-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "pacjenci" [9]
[ + Dodaj cytat]...w szpitalu leży pełno chorych, którym przetacza się do żył trujące związki chemiczne, albo przechodzących poważne operacje - wszystko po to, aby mogli zostać, a przecież niektórzy mimo to umierają.
Kolor zielony – pomoc odroczona, czas oczekiwania na badanie do dwóch–czterech godzin. Pacjenci wydolni krążeniowo i oddechowo wymagający podstawowej diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej. Pacjenci z drobnymi urazami, pacjenci z kaszlem, bez cech duszności, z objawami infekcji dróg moczowych, oddechowych – z temperaturą ciała poniżej 38°C, pacjenci z bólem ucha, pacjenci z objawami zapalenia spojówek, pacjenci z wywiadem o przewlekłych dolegliwościach bólowych głowy, brzucha, bez cech zaostrzenia dolegliwości.
Najgorzej mają „pacjenci zieloni”.
cz. 2/2.
Obserwował, jak przebijające zza ciężkich chmur słońce ogrzewa ścianę szpitala, personelowi nocnej zmiany dając znak, że cokolwiek się tej nocy działo, to właśnie znalazło swój finał, a pacjentom, że bez względu na to jak ciężko chorują, naturze jest to obojętne i nie będzie cierpieć razem z nimi.
Pacjentom nadaje się kolory. Nieważne, kiedy trafiłeś na SOR. Ważne, w jak złym jesteś stanie. O tym, jaki masz kolor, kiedy podejdzie do ciebie doktor, decyduje personel medyczny – czyli pielęgniarka albo ratownik medyczny.
Kolor „czerwony A” – pomoc natychmiastowa. Urazy wielonarządowe, zatrzymanie akcji serca, urazy głowy, zaburzenia świadomości, oparzenia twarzy, krocza, zaburzenia oddechowe, głęboka hipotermia (poniżej 30°C).
Jest jeszcze „czerwony B”. Pomoc bardzo pilna, ale czas oczekiwania może wynieść 10 minut. „Czerwoni 1 B” to pacjenci z wysokim ryzykiem bezpośredniego zagrożenia życia: bardzo silny ból i gorączka powyżej 39°C, krwotoki, duża duszność, zaburzenia świadomości, zatrucia lekami lub związkami chemicznymi, duże odwodnienie, dzieci z otwartymi złamaniami, dzieci z dużymi zranieniami, złamania uda i miednicy, obrażenia kręgosłupa, pacjenci z rozległymi ranami. Astma – zaostrzenie objawów. Cukrzyca – zaostrzenie objawów. Pacjenci w hipotermii o średnim nasileniu (30–32°C).
Kolor żółty – pomoc pilna, czas oczekiwana na badanie do 60 minut. Pacjenci o stabilnej pracy serca i stabilni oddechowo. Noworodki i niemowlęta bez zaburzeń krążenia i oddychania.
Pacjenci z lekką dusznością, z gorączką do 38°C, z bólami o różnym umiejscowieniu, bez zaburzeń wegetatywnych, pacjenci z pojedynczymi złamaniami, pacjenci ze średnim i lekkim odwodnieniem, odmrożenia, pacjenci w hipotermii umiarkowanej (32–35°C), pacjenci z połkniętym ciałem obcym bez cech duszności czy krztuszenia.
cz. 1/2.
Ząbki czosnku, goździki, gips - to, co w ramach samoleczenia pacjenci potrafią wsadzić sobie do zęba, przechodzi ludzkie pojęcie.
Bo owe drobne szczegóły - to są zazwyczaj, bezpośrednio lub pośrednio, specjalistyczne problemy ekonomiczne, tyleż nadające się do rozstrzygania w powszechnych głosowaniach, co metody neurochirurgicznych operacji. Próg stosowalności demokracji zostaje przekroczony. Dalsze stosowanie jej reguł nie przynosi ludowi korzyści. Wręcz przeciwnie, strąca go w otchłanie gospodarczego kryzysu.(...)Najpopularniejsza jest właśnie analogia medyczna. Idzie to tak. Gdy jesteś śmiertelnie chora i operacja ratująca ci życie nieuchronnie zarazem upośledzi cię umysłowo, to niewątpliwie ty sama jesteś jedynym uprawnionym do wyboru pomiędzy śmiercią a debilizmem. Gdyś jednak już się na operację takową zdecydowała, nie do ciebie należy władza wyboru najskuteczniejszej jej metody, gwarantującej zachowanie jak najwyższych sił intelektualnych - lecz do lekarzy. Bo ty, choć to twój mózg i twoje życie, nie znasz się na tym, i gdy przyjdzie do konsylium i konieczności wskazania najlepszego specjalisty, kierować się będziesz takimi rzeczami, jak: wygląd zewnętrzny konkurentów, ich charyzma, posłyszane plotki, niemotywowalne przeczucia... Odrobina inżynierii memetycznej i jesteś załatwiona. Równie dobrze mogłabyś rzucać monetą.
Anglicy, którzy ze stoicyzmem patrzą, jak państwowe szpitale w podupadłych dzielnicach stolicy z braku funduszy zamykają kolejne oddziały, a pacjenci leżą na wystawionych na korytarzach dostawkach, pociesza świadomość, że ranne jeże otaczane są troskliwą opieką w szpitalu dla jeży.
- W ostatniej chwili żeście mnie uprosili - burknął.- Tu jeszcze godzina, dwie bez pomocy i by umarła.
...
-A wiecie, co robić? - zapytałem tylko.
-Dobry medyk zawsze wie, co robić - odparł wyniosłym tonem. - To czasem niewdzięczni pacjenci umierają, nie doceniając naszych starań.
Lekarz musi umieć nawiązywać relację z pacjentem, zespołem, z ludźmi po prostu. To jest kluczowe. Zapomnianym lekiem w medycynie jest właśnie obecność, relacja. Bo za tym idzie cześć, godność człowieka, uważność. Można znać teorię, a jednocześnie być kompletnie niewydolnym jako lekarz, jeśli nie potrafisz mówić do pacjentów i ich słuchać.