-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
-
ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
Cytaty z tagiem "niepowodzenia" [18]
[ + Dodaj cytat]Ale na wojnie - jak na wojnie! Żadne wojsko nie idzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Umiejętność znoszenia niepowodzeń jest wielką i ważną umiejętnością. Oczywiście jeśli towarzyszy jej zdolność i chęć do wyciągania nauki z porażek.
Prawo serii. Jak się wali, to wszystko naraz. Podobno tak właśnie działa.
Kiedy coś idzie źle, nie zawsze trzeba szukać winnego.
Ludzie pozwalają by rany jątrzyły się przez lata, z wiekiem stają się neurotyczni, mają złą passę i szukają kogoś, komu mogliby przypisać winę (...)
Nieustannie rozglądam się dookoła, żeby sprawdzić, co robią inni ludzie. Muszę się upewnić, że nie jestem dziwadłem. Wyciągam ręce po pomoc z nadzieją na przyjacielskiego kuksańca i radę, ale nikt mnie nie widzi, bo nikt inny nie patrzy wokół siebie i nie zastanawia się, co ma robić. Dlaczego czuję się, jakbym była jedyną osobą, która nie wie, czy jej życiowe decyzje są dobre i dokąd zmierza? Wszędzie, gdziekolwiek spojrzę, widzę ludzi, którym się jakoś udaje. Może powinnam się dostosować?
Bo trzeba widzieć dobrą stronę w każdym życiowym niepowodzeniu.I nie myśleć o tym jako o niepowodzeniu,lecz ważnym momencie, który otwiera drzwi do nowego działania.Bo wszystko można przekuć na dobro.
Przyjmuj to, co jest. Akceptacja tego, co się stało, jest pierwszym krokiem do pokonania skutków wszelkich niepowodzeń.
Rozczarowani niepowodzeniami ludzie uciekają w siebie. Kryją się tam ze strachu przed światem, rezygnując z niego. Życie z samym sobą jest wygodne i bezpieczne. Żyjąc za barykadą wybudowaną prze własny umysł, zyskujesz spokój.Ale nigdy szczęście.
Ciągle czekałam. Na dorosłość, na studia, na ich koniec, na doktorat… W międzyczasie działo się mnóstwo ważnych rzeczy, ale dla mnie liczył się efekt. Punkt do odhaczenia na liście. Dlatego załamałam się, kiedy jeden z nich został z niej skreślony. Posypał mi się cały plan, cały porządek szlag trafił.
Własnymi niepowodzeniami lepiej się nie chwalić. Przynajmniej publicznie.