-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "mężczyźni" [556]
[ + Dodaj cytat]
Mężczyzna nawykły do monogamicznego związku wypuszczony z powrotem na wolność przepada jak zwierzak z zoo - ktoś musi się zaopiekować osieroconym facetem.
s.344.
Przez ostatni rok nauczyłam się, że nie można mówić NIGDY. Nauczyłam się też, że nie ma jednej miłości, a to, o czym przekonują nas naukowcy, mianowicie, że kobiety są monogamiczne, jest wierutną bzdurą.
Pewnego dnia wy, mężczyźni, nauczycie się słuchać mądrych słów i wtedy zadrży cały świat.
Ten epizod w Afganistanie (...) nauczył mnie trzech rzeczy o wojnie.
Po pierwsze: sytuacje, które wydają ci się niebezpieczne, często są trywialne (...).
Po drugie: kiedy myślisz, że jesteś bezpieczny, to w rzeczywistości jesteś w ogromnym niebezpieczeństwie (...).
I po trzecie: wojna jest dla uzbrojonych mięsożernych mężczyzn. Sałaty tutaj nie znajdziesz.
s.37-38.
Mężczyźni patrzą nawet wtedy, kiedy temu zaprzeczają. Rządzi nami popęd. Patrzymy na długie nogi, zarys suktów pod koszulką, zaokrąglone pośladki w opiętych dżinsach. Na ich widok nam staje. Takimi stworzyła nas natura. Niekótrzy hipokryci, świętoszkowate sukinsyny, twierdzą, że nie patrzą. Mówią, że unikają widoku zła, czyyli kobiet, które ich podniecają.
My, spoglądając wstecz na te wydarzenia, widzimy je z perspektywy naszej z trudem wywalczonej wiedzy i rozumiemy, że praktyka skrajnej przemocy, określana uniwersalnym i często nieprecyzyjnym terminem terroryzm, zawsze wydawała się szczególnie pociągająca dla tych osobników płci męskiej, którzy byli albo prawiczkami, albo nie byli w stanie znaleźć partnerki seksualnej. Wpływająca na stan umysłu frustracja oraz towarzyszące jej podkopanie męskiego ego znajdowały ujście w gniewie i agresji. Gdy samotnym, zrozpaczonym młodym mężczyznom podsuwano kochające czy choćby rozpalone pożądaniem, a w najgorszym razie jedynie chętne partnerki seksualne, tracili zainteresowanie samobójczymi pasami, bombami i rajskimi hurysami. Woleli żyć.
Dla wielu Włochów uganianie się za kobietami nie jest oznaką męskości. To oznaka słabego charakteru.
Kobiety są sto razy gorsze. Upatrzą sobie faceta, o Boże, to ten, tylko on. Muszę go mieć. I go zdobywają. Potem przez cały czas kombinują, jakby go zmienić, a kiedy w końcu im się to udaje, przestają się nim interesować. Zgadnij, dlaczego. Bo to już nie jest ten sam facet.
- Jestem wierny, jeśli kocham...a kiedy to tylko tak, dla przyjemności...to po co być wiernym?
[Я верный, если люблю...а просто так, за ради удовольствия...Зачем?] s.242.
Prostitution, Gewalt in der Ehe, das greift doch ineinader - sagt Huschke. Es geht vielen der Männer um Erniedrigung, und das gefährdet alle anderen Frauen auch. Das muss man doch sehen. Stattdessen wird schöngeredet, was da in den Zimmern passiert. Prostitution ist wie ein riesiger Stein auf der Autobahn und alle fahren drum herum. (...)
Wir Frauen bekommen Sachen als befreiend verkauft, die es in Wahrheit nicht sind - sagt Huschke dazu - Ob es darum geht, dass Frauen Sexarbeit toll finden sollen, oder ob si zu Hause bleiben, auf ihren Job verzichten und nur noch das Kind halten oder ob sie BDSM mitmachen, weil das gerade hip ist. Sadismus ist aber mehr als ein Spiel: Wenn ich im Bett erniedrigt werde, werde ich erniedrigt. Ich kann das Schlafzimmer nicht aus meinem Leben ausschneiden. All diese Dinge gehören zusammen.
(Huschke Mau)
[Prostytucja, przemoc w rodzinie - przecież to się zazębia - mówi Huschke. Wielu z tych mężczyzn chodzi o poniżenie, a to zagraża także wszystkim innym kobietom. Przecież to trzeba dostrzec. A zamiast tego barwnie się opowiada, co też tam robi się w tych pokojach. Prostytucja jest jak ogromny kamień na autostradzie, który wszyscy objeżdżają wkoło. (...) Nam kobietom jako wyzwalające nas wciska się rzeczy, które w istocie wcale takimi nie są - mówi o tym Huschke. - Czy chodzi o to, że kobiety powinny postrzegać pracę w erotyce jak świetną, czy że powinny siedzieć w domu, zrezygnować z pracy i bawić dzieci, czy też żeby chciały brać udział w BDSM (bondage & discipline & sadism & masochism), ponieważ to akurat jest modne. Ale sadyzm jest czymś więcej niż zabawą: jeśli jestem poniżana w łóżku, to będę poniżana w ogóle. Nie mogę wyciąć sypialni z mojego życia. Wszystkie te rzeczy ze sobą się łączą.] s.187 i 188.