-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "melancholia" [173]
[ + Dodaj cytat]W tym szaleństwie nasycenia, w tym obłędzie wyczerpywania produkcyjnych możliwości, jak również w rozwoju psychologicznych i sportowych technik "spełniania" siebie samego, "wyśrubowywania" naszej tożsamości i skuteczności, osiągnęliśmy - na podobieństwo niezużywalnej płyty kompaktowej - przerażający, niebezpieczny stan nasycenia, w którym nie ma miejsca na brak, stratę, na być może zbawienne w tej nowej sytuacji cywilizacyjnej stany melancholijne: wyobcowanie, różnicę, tęsknotę.
Kiedy byłem młody, krytyka mnie raniła. Teraz, gdy jestem pogrążony w melancholii, czytam po kilka razy nieprzyjemne komentarze na temat mojej twórczości i humor od razu mi się poprawia. Mówię kolegom: „Zawsze pamiętajcie, że nie ma na świecie takiego miasta, gdzie by jakiemuś krytykowi postawiono pomnik”.
Wystarczy, że ktoś brzdęknie w rozstrojone pianino, a zalewa mnie fala melancholii.
Ożeń się młodo, a melancholia najdzie cię po trzydziestce, kiedy dopadną cię nie wykorzystane szanse.
Otworzył jedno z okien wieży. Krajobraz tchnął ostentacyjnym pięknem. Pod spulchniającą siłą słońca wszystko dokoła zdawało się tracić swój ciężar gatunkowy: widoczne w dali morze wyglądało jak plama czystego koloru, góry, które w nocy robiły wrażenie pełnych grozy, przypominały teraz kłębowiska pary mającej rozpłynąć się lada chwila i nawet posępne Palermo ułożyło się spokojnie wokół klasztorów jak trzoda u stóp pasterza. Zakotwiczone w zatoce cudzoziemskie okręty, sprowadzone w przewidywaniu rozruchów, nie potrafiły wzbudzić uczucia lęku wśród tego majestatycznego spokoju. Tego poranka słońce, dalekie jeszcze zresztą od swego szczytowego żaru, w tym dniu trzynastego maja objawiło się jako prawdziwy władca Sycylii: słońce gwałtowne i bezwstydne, słońce działając jak narkotyk, słońce, które unicestwiało wolę poszczególnych ludzi i trzymało wszystko w służalczym bezwładzie wykołysanym gorączkowymi snami, w gorączce zrodzonej z samowoli snów.
Dopóki oddajesz się fantazji, świat może być tak niepospolicie piękny, jakim chcesz go widzieć - choć ta fantazja bywa czasami melancholijna i samotna
Wiatr podniósł się z parowu. Duje w noc, ten wiatr wilgotny i zimny, co psy zapędza do budy i drogi ścina lodem... Tyle młodych dziewic zasnęło snem lilii w tylu oszałamiająco ciepłych łóżkach. Tyle młodych zmarłych spocznie pod przykryciem świeżej mogiły na swoją pierwszą spędzoną w ziemi noc.
Jego blada twarz była zastygłą maską bólu; zgaszone oczy przenikały przez mglistą zasłonę rzeczywistości i zdawały się wypatrywać czegoś, co było nieosiągalne tutaj, w tym mieście, na tym świecie.
Wraz z rozwojem świadomości rośnie smutek, a człowiek staje się tym bardziej melancholijny, im doskonalszą i prawdziwszą ma świadomość swego stanu.
Uczeni, którzy zawsze byli pewni siebie, / Utrzymywali ongi, że czytają w niebie / Przyszłość i, chociaż rzecz jest ciemna do tej chwili, / O ścisłej zależności dusz od gwiazd mówili. / (Kpiono przez całe wieki z tych tajemnych nauk / Nie zgadując, że kpina, gdy przechodzi w nałóg, / Sama staje się śmieszna, omamna i bzdurna). / Owóż wszystkim zrodzonym pod znakiem SATURNA, / Płowej planety, czczonej przez cech czarnoksięski, / Przytrafiają się często rankory i klęski, / Wedle tej starej, z nieba wyssanej mądrości. / Rozsądek, co do ludzkiej woli prawo rości, / Wyobraźni w nich czujnej, chorej pastwą pada. / W ich żyłach krew niezwykła, jak trucizna blada, / Paląca niczym lawa, szumną falą płynie, / Smutne ich Ideały trąc na pył jak w młynie. / Tak oto właśnie muszą cierpieć Saturnicy, / Tak umierać – przyjmując, żeśmy śmiertelnicy - / Jako że koleiny ich życiowej drogi / Od A do Z wyżłobił z góry wpływ złowrogi. - Paul Verlaine