Takie to byle jakie było, niestety. Liczyłam na coś ciekawszego, a otrzymałam taką trochę papkę. Fabuła zapowiadała się intrygująco, jednak nastąpił zupełny przerost formy nad treścią. Już sama narracja wzbudziła we mnie dziwne uczucie, męczyłam się... a nie powiem ile, ale kilkukrotnie książkę przedłużałam w bibliotece z nadzieją, że jednak dotrwam do końca.
Londyn taki jakiś miałki, bohaterowie ukazani w tak dziwaczny sposób, że w sumie nie wiem jak to określić, sam pomysł, że ofiara szuka i poznaje swojego mordercę, no cóż. Zakończenie...bez komentarza.

Takie to byle jakie było, niestety. Liczyłam na coś ciekawszego, a otrzymałam taką trochę papkę. Fabuła zapowiadała się intrygująco, jednak nastąpił zupełny przerost formy nad treścią. Już sama narracja wzbudziła we mnie dziwne uczucie, męczyłam się... a nie powiem ile, ale kilkukrotnie książkę przedłużałam w bibliotece z nadzieją, że jednak dotrwam do końca.
Londyn taki...

Naprawdę słabo, zaintrygował mnie tytuł i opis- o ofiarze, która znała swojego mordercę i klimat Londynu, ludzie z przegranym życiem, jednak po kilkudziesięciu stronach dałam sobie spokój - życie jest krótkie, a jest tyle książek do przeczytania. grafomański styl, albo zbyt przeintelektualizowane albo ja nie ogarniam, postaci wydawały się ciekawie i charakterystycznie rozrysowane, ale zabrakło mi cierpliwości, aby wczuć się o co chodzi. Szkoda, miało być obiecująco.

Naprawdę słabo, zaintrygował mnie tytuł i opis- o ofiarze, która znała swojego mordercę i klimat Londynu, ludzie z przegranym życiem, jednak po kilkudziesięciu stronach dałam sobie spokój - życie jest krótkie, a jest tyle książek do przeczytania. grafomański styl, albo zbyt przeintelektualizowane albo ja nie ogarniam, postaci wydawały się ciekawie i charakterystycznie...

Ja przeczytałem to po polsku i taką wersje pt."Pola Londynu" posiadam ;)

Ja przeczytałem to po polsku i taką wersje pt."Pola Londynu" posiadam ;)