-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "mao" [11]
[ + Dodaj cytat]
Bardzo dziwne były losy Mao. Na początek podjął próbę tchnięcia w Chiny nowego życia poprzez oparcie ich cywilizacji na nowych fundamentach i wartościach, a na koniec zniszczył tę odrobinę starego, która jeszcze została. Chciał zniszczyć przekonanie Chińczyków, że są odmienni z racji swej kultury, a zastąpić je przeświadczeniem, że są inni, gdyż są rewolucjonistami, kiedy zaś rewolucja okazała się porażką, Chińczyków wessał potężny prąd, upodabniający ich do reszty świata. Biedacy!
Bardzo mnie smucił los tej pradawnej kultury. Przez tysiące lat kroczyła własną drogą, na własny sposób mówiła o życiu, śmierci, naturze i bogach. Chińczycy dopracowali się własnego sposobu pisania, jedzenia, kochania się, układania włosów;przez wiele stuleci inaczej niż inni leczyli chorych, inaczej spoglądali na niebo, góry rzeki; mieli własne poglądy na to, jak budować domy, stawiać świątynie, mieli własne koncepcje duszy, siły, wiatru czy wody. Dzisiaj ta kultura tęskni już tylko do nowoczesności, chce się upodobnić do Zachodu, do małej klimatyzowanej wyspy, jaką jest Singapur, młodzi pragną nosić się jak "biznesmeni", jadać u McDonalda, nosić zegarki kwarcowe, oglądać kolorową telewizję i korzystać z telefonów komórkowych.
Smutne, nieprawdaż? Nie tylko dla Chińczyków, ale dla całej w ogóle ludzkości, która ogromnie wiele traci, gdy w jej obrębie zanikają różnice i wszyscy upodabniają się do siebie. Mao rozumiał, że aby ocalić Chiny, należy je odciąć od zachodnich wpływów i szukać swoiście chińskich rozwiązań dla problemów nowoczesności i rozwoju. Tak stawiając problem, był wielki. Był też wielki w tym, jak nie udało mu się go rozwiązać. Poniósł porażkę, tak jednak czy inaczej był wielkim poetą, wielkim strategiem, wielkim intelektualistą, wielkim mordercą." (s.340-341)
Ale ojciec Chen Da tłumaczył deszcz inaczej: Niebiosa płaczą z żalu, że Mao nie umarł wcześniej.
Słowo "kot" słyszałem już chyba we wszystkich językach świata, od afrikaans do walijskiego. Po czesku kocka, po rosyjsku - koszka, po turecku - kedi. Ale najbardziej lubiłam chińskie mao. Czyż to nie nadzwyczajne, że przywódcą tego narodu był kot?!
Nie rób drugiemu rzeczy, których nie chcesz, żeby robiono tobie. "Moja zasada - powiedział Mao - jest dokładnie odwrotna. Rób innym rzecz, których chciałbyś uniknąć".
Komunistycznych rządów nie interesowało, jaką cenę zapłaci chińskie społeczeństwo; obchodziło ich tylko dotrzymanie umów na dostawy żywności, nawet jeśli to oznaczało, że Chińczycy będą umierać z głodu.
Lenin i Mao doszli do władzy, obiecując ziemię,
chleb i pokój dla wszystkich. A jak władzę zdobyli,
to wszystkich ziemi, chleba i pokoju… pozbawili.
Mao - uważał Chruszczow - "rozsadzało niecierpliwe pragnienie rządzenia całym światem".