-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "lustra" [13]
[ + Dodaj cytat]Łatwiej jest przekonać innych o swojej urodzie, jeśli samemu nie ma się co do niej wątpliwości. Lustra mają jednak nieprzyjemny zwyczaj przekazywania prawdy.
[...] groza luster, jak zresztą również groza aktu spółkowania polega na tym, że zwielokrotniają liczbę ludzi.
Odbijamy się w sobie nawzajem jak w lustrach, wszyscy, bez wyjątku.
Lustra mieszczą w sobie nieskończoność.
A nieskończoność mieści w sobie więcej, niż można by przypuszczać.
Na przykład wszystko.
Za co lubił kawiarnię Amatorska? (...) Przede wszystkim za lustra. Wokół ścian na wysokości lamperii, biegnie czarny, politurowany blat. Można przy nim usiąść. Usiąść i patrzeć w lustra, którymi wyłożono ściany nad blatem. Prosty zabieg architektoniczny, który powiększa pomieszczenie, miał w Amatorskiej zupełnie inny sens. Nikt nigdy nie pił samotnie. Choćbyś był jedynym klientem, bufetowa zemdlała za kontuarem, a kuchenna zatrzasnęła się w kiblu - nigdy nie będziesz sam. Zawsze po drugiej stronie będziesz miał chętnego do wypitki i dyskusji kumpla. Tak, lustra czyniły z Amatorskiej kultową knajpę samotnych znerwicowanych przegranych. (s.33).
Ludzkie miłości są lustrami odbijającymi ich charaktery. Ktoś mały duchem, zdobywszy wysokie stanowisko, otacza się ludźmi również pozbawionymi siły duchowej, aby mógł poczuć się na ich tle wspaniały. Bogacz, który zgromadził kapitał nieprawymi, podłymi środkami, funduje biblioteki, by gromadziły w sobie całą wiedzę i wykształcenie, którego on nie posiada. Wszyscy oni kochają to, co na pozór zdaje się odbijać prawdziwą miłość ich serc i obiekt pragnień. Kobieta, której głównym celem jest pięcie się w górę po schodach kariery, posiada wśród przyjaciół ludzi użytecznych na zasadzie tego samego podobieństwa. Mają oni to, co ona dopiero chce posiąść: wysoki status społeczny i uznanie. Święty kocha grzesznika nie dlatego, że zbliżają ich te same grzechy, ukochał on możliwość czynienia dobra przez grzesznika. Syn Boży stał się Człowieczym, ponieważ ukochał człowieka.
Jeśli zadziała, będzie bardzo dramatycznie. A jeśli nie zadziała, to pewnie będzie jeszcze bardziej dramatycznie...
Jedne planety mają być pustynne jak Sahara, inne lodowate jak biegun albo tropikalne jak dżungla brazylijska. Jesteśmy humanitarni i szlachetni, nie chcemy podbijać innych ras, chcemy tylko przekazać im nasze wartości i w zamian przejąć ich dziedzictwo. Mamy się za rycerzy świętego Kontaktu. To drugi fałsz. Nie szukamy nikogo oprócz ludzi. Nie potrzeba nam innych światów. Potrzeba nam luster. Nie wiemy, co począć z innymi światami. Wystarczy ten jeden, a już się nim dławimy. Chcemy znaleźć własny, wyidealizowany obraz; to mają być globy, cywilizacje doskonalsze od naszej, w innych spodziewamy się znowu znaleźć wizerunek naszej prymitywnej przeszłości. Tymczasem po drugiej stronie jest coś, czego nie przyjmujemy, przed czym się bronimy, a przecież nie przywieźliśmy z Ziemi samego tylko destylatu cnót, bohaterskiego posągu Człowieka! Przylecieliśmy tu tacy, jacy jesteśmy naprawdę, a kiedy druga strona ukazuje nam tę prawdę - tę jej część, którą przemilczamy - nie możemy się z tym zgodzić!
[o podróżach:] By zobaczyć własne odbicie w innym lustrze. To konieczne gdyż lustra potrafią kłamać, więc jeśli całe życie przeglądasz się w jednym możesz do końca nie wiedzieć jak naprawdę wyglądasz.
Już raz ci to powiedziałem. Nie zmienię zdania, bez względu na to, czego się o tobie dowiedziałem — szepnął, ściskając go. — Nie zostawię cię samego.
Devin wzdrygnął się, słysząc to.
(...)
— Powinieneś mnie nienawidzić — zarzekał się Devin. — Jak wszyscy.
— Ty nienawidzisz się najbardziej. To wystarczy.
— Nie jestem w stanie dać ci tego, czego potrzebujesz.
— Trudno — upierał się Evan, wciąż obejmując go za szyję. — Nie mogę ciągle jeść.
Wiedział, że są do siebie podobni. Stanowili swoje lustra. Mogli w nich zobaczyć prawdę.