-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Cytaty z tagiem "kolektywizm" [7]
[ + Dodaj cytat]Kto ma rację, idealiści czy materialiści? Skoro zagadnienie zostało tak postawione, nie można się wahać. Nie ulega żadnej wątpliwości, że idealiści nie mają słuszności i że jedynie materialiści mają rację. Tak jest, fakty panują nad ideami; ideał — jak mówi Proudhon — jest kwiatem, którego korzeń stanowią materialne warunki istnienia. Tak jest, cała intelektualna i moralna, polityczna społeczna historia ludzkości jest odbiciem jej historii ekonomicznej.
Spółdzielczość, we wszystkich swych postaciach, jest niewątpliwie racjonalną, zgodną z zasadami sprawiedliwości formą przyszłej produkcji.
(...) jeśli mogę wam coś poradzić, nigdy nie rozmyślajcie nad niczym kolektywnie, bo takie myślenie źle się kończy. s.78.
Jednak w oczach większości mieszkańców świata, w tym również Azji Wschodniej, społeczeństwa nie stanowią sumy jednostek, lecz są molekułami albo organizmami. Dlatego pojęcie przyrodzonych praw jednostki ma tam znikome znaczenie. Dla Chińczyka wszelkie prawa związane są pojęciowo z koncepcją społeczeństwa typu część – całość, a nie typu jeden – wielu.
W robieniu czegoś dla kogoś, w wyrzeczeniu się siebie dla drugich nawet mały człowiek może stać się wielkim, gdy inaczej już nie może. To jest ta wielkość „dla wszystkich” mówię to w cudzysłowie, bo wielkość istotna to ino je w indywidualnym napięciu i w stopniu zginania tym napięciem rzeczywistości: myślą czy wolą uzbrojoną w pięść to wszystko jedno. I tak to w powszechności małość w wielkość przez wspólnotę się zamienia. — Do cholery w ogóle z takim rozumowaniem...
Dora Dien napisała, że „Chińczycy kładą nacisk na konkretne relacje dwustronne (pomiędzy dwiema osobami), zachowując swoją indywidualność, podczas gdy Japończycy mają skłonność do zlewania się z grupą” 40. Chociaż zarówno Chińczycy, jak i Japończycy muszą w codziennym życiu dostosowywać się do innych, to mówi się, że Chińczyków ta konieczność irytuje, a Japończyków – cieszy. Japończycy zdają się dzielić z Niemcami i Holendrami potrzebę porządku we wszystkich sferach życia, Chińczycy zaś, podobnie jak narody śródziemnomorskie, są bardziej zrelaksowani w swoim podejściu do życia.
Kolektywny impuls daje motywację, by pracować na sukces wspólnoty.