-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Cytaty z tagiem "egipt" [47]
[ + Dodaj cytat]Było to niemal tak samo prawdopodobne, jak to, że Ra i Apopis zostaną przyjaciółmi na Facebooku, ale nie odezwałem się
Posłuchaj jak brzmią twoje dwa pytania. Starożytni Egipcjanie zadawali je sobie, by określić, jakie życie czeka ich po śmierci. - Po śmierci? - Pierwsze z nich brzmiało: "Czy dawałeś radość?". A drugie: "Czy znalazłeś radość w życiu?".
Ramzes II - wielki faraon, panie. Dużo budował. Dużo walczył, panie. Ramzes II był all right.
Ramzes II - wielki faraon, panie. Dużo budował. Dużo walczył, panie. Ramzes II był all right.
Tymczasem smutny urzędnik konsulatu zajął się moim bagażem. Był to jakiś dziwny typ. Mimo gorąca nosił grubą jesionkę, a szyję otuloną miał ciepłym szalem. Po odebraniu moich waliz od celników zagadnął mnie niespodziewanie:
- A gdzie pan ma narty?
- Jakie narty? Przeraziłem się. - Nie mam nart. Po co narty w Egipcie?
- W Egipcie? A tak, w Egipcie narty są niepotrzebne - skrzywił się płaczliwe Bieganek. - Bardzo przepraszam, to moje roztargnienie! Ale widzicie, ja jestem w Egipcie dopiero od kilku dni. Przedtem przez trzy lata pracowałem w konsulacie w Helsinkach. W Finlandii wszyscy mieli narty. Tam w ogóle było życie. A tu...
- i smutny człowieczek beznadziejnie machnął ręką.
Czy nikt nigdy nie wpadł w Egipcie na pomysł pisania przy stole?
Współczesna terapia duchowa postępuje w taki sam sposób: porównuje ból czy chorobę z cierpieniami Chrystusa - napawa to otuchą. Indywiduum zostaje wyrwane ze swej przygnębiającej samotności, okazuje się, że jego los jest heroiczny i ma sens, podobnie jak cierpienie i śmierć Boga wyszły na dobre całemu światu. Kiedy starożytnemu Egupcjaninowi pokazywano, że taki sam los, jaki przypadł mu w udziale, znosił również Re, bóg Słońca, to czuł on się wywyższony aż do godności faraona, syna i przedstawiciela boga - w ten sposób zwyczajny człowiek stawał się bogiem. Proces ten uwalniał tyle energii, że nietrudno zrozumieć, w jaki sposób pacjent powstawał z łoża choroby. Jeśli ludzie mają odpowiednią dyspozycję psychiczną, to mogą niejedno znieść.
Tak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu. Dlatego teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły. (1 Samuela 15:2-3)
Gdy Egipcjanka podejrzewała, że może być w ciąży, sikała do torby z nasionami pszenicy. Jeśli nasiona zaczynały kielkować, oznaczało to, że jej podejrzenia są słuszne. Co zaskakujące, współcześni naukowcy potwierdzili skuteczność tej metody.
Co bowiem mogłoby ich skłonić do wejścia w związek małżeński z osobą, która ani nie ma pieniędzy czy urody, ani nie pochodzi z szanowanej rodziny ? Przecież sam Prorok powiadał “ Żeń się z kobietą z czterech powodów; dla jej majątku, jej piękna, jej pochodzenia albo pobożności- jeśli uda ci się znaleźć pobożną, spłynie na ciebie błogosławieństwo”.