cytaty z książki "Póki mamy twarze"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kochać, a potem utracić to, co kochaliśmy - to wpisane jest w nasza naturę. Jeśli nie potrafimy znieść utraty, pochłania nas zło.
No już, nie płacz. Nie przestanę cię kochać, choćbyś miała przede mną setki tajemnic.
Wszystko jest tak dobre bądź złe, jakim czyni to nasze mniemanie.
W duszy śmiertelnika istnieje coś wspaniałego, bez względu na to, czy bogowie chcą o tym wiedzieć czy też nie. Albowiem chociaż cierpienie zdaje się nie mieć końca, nasza zdolność pokonywania go nie zna granic.
Dziecko, wyrazić dokładnie to, co masz na myśli, wyrazić w całości, ni mniej ni więcej tylko to, co rzeczywiście pragniesz powiedzieć - oto cała radość sztuki słowa.
Przyjaźń oznacza wolność. Nalegając, byś wyjawiła mi tajemnicę, zbudowałbym między nami jeszcze większy mur niż ty, ukrywając coś.
Miłość może okazać się w dziewięciu dziesiątych nienawiścią, lecz wciąż nazywać się miłością.
Żyjemy w sieci; nie wyprujesz z niej nitek, ani nie wszyjesz nowych.
Zobaczyłam, dlaczego bogowie nie przemawiają do nas wprost, ani też nie pozwalają nam udzielić odpowiedzi. Dopóki te słowa nie zostaną z nas wydobyte, dlaczego mieliby słuchać czczej gadaniny, która zdaje nam się stosownym wyrazem naszych myśli? Jak mogą spotkać się z nami twarzą w twarz, dopóki mamy twarze?
Nie umiem powiedzieć, czy to, co stało się później, było tym, co ludzie zwą rzeczywistością, czy też tym, co nazywają snem. Mogę powiedzieć tylko tyle, iż jedyna różnica między nimi polega na tym, że za rzeczywistość uważa się to, czego doświadcza wielu, zaś za sen to, co widzi tylko jeden człowiek. Lecz to, czego wielu doświadcza, może być całkowicie pozbawione smaku lub wyjątkowego wyrazu, za to rzeczy, których doświadcza tylko jeden, mogą być włócznią i wirem prawdy, wypływającym z jej największych głębin.
Czy nie sądzisz, że ludzie najbardziej wstydzą sie rzeczy, których nie mogą zmienić?
Czy myślisz, że zapomniałam o moich uczuciach do ciebie, ponieważ mam męża, którego także kocham? Gdybyś tylko pojęła, że dlatego właśnie kocham cię - kocham wszystkich i wszystko - jeszcze bardziej.
Prawie zawsze śmierć przejmuje nas w mniejszym stopniu, niż moglibyśmy się tego spodziewać.
Dzisiaj napotkam zbrodniarzy, tchórzy i kłamców, ludzi zazdrosnych i nękanych opilstwem. Postępują tak dlatego, iż nie potrafią odróżnić dobra od zła. To zło uderzyło w nich, a nie we mnie. Należy im współczuć...
Żaden człowiek nie poczuje się wygnańcem, jeśli tylko pamięta, że cały świat jest jednym miastem.
Rzecz, która sprawia, iż jakiś dzień nabiera niezwykłego charakteru, trwa zazwyczaj jedynie nieznaczną jego część (...).
Czy myślisz, że marzenie nie odczuwałoby nieśmiałości, jeśli ktoś mógłby je zobaczyć na jawie?
To, co najlepsze dla bliskich, jest największym dobrem i dla nas.
Chociaż cierpienie zdaje się nie mieć końca, nasza zdolność pokonywania go nie zna granic.
Zostałam zawleczona na takie wyżyny i przepaści prawdy, gdzie nie było już powietrza, którym ta miłość mogłaby oddychać. Zaczęła cuchnąć. Gryząca udręka pożądania kogoś, komu nic nie możesz dać; kogoś, od kogo chciałaś dostać wszystko.
Także dobry człowiek może stać się wyjętym spod prawa uciekinierem.
Są takie chwile, kiedy nawet dziecko wie, że lepiej powstrzymać się od płaczu.
Nie szlochałam ani nie załamywałam rąk. Przypominałam wodę wlaną do butelki i pozostawioną w piwnicy: zastygłą i martwą, której nikt nigdy nie miał zamiaru wypić, wylać, rozlać ani poruszyć. Dni były wiecznością. Zdawało mi się, że także nasze cienie ktoś przygwoździł do ziemi, jak gdyby słońce nigdy nie miało się już poruszyć.
Biedą i goryczą człowieka jest to, że muszą istnieć bogowie. Świat jest zbyt mały, by pomieścić i nas, i was. Jesteście jak drzewo, w którego cieniu nie możemy wzrastać. Chcemy kierować sami sobą.
... za rzeczywistość uważa się to, czego doświadcza wielu, za sen zaś to, co widzi tylko jeden człowiek. Lecz to, czego wielu doświadcza, może być całkowicie pozbawione smaku lub wyjątkowego wyrazu, za to rzeczy, których doświadcza tylko jeden, mogą być włócznią i wirem prawdy, wypływającym z jej największych głębin.
Zobaczyłam, dlaczego bogowie nie przemawiają do nas wprost, ani też nie pozwalają nam udzielić odpowiedzi. Dopóki te słowa nie zostaną z nas wydobyte, dlaczego mieliby słuchać czczej gadaniny, która zdaje nam się stosownym wyrazem naszych myśli? Jak mogą się spotkać z nami twarzą w twarz, dopóki mamy twarze?
- Moi sędziowie?
- Tak, dziecko. Wniosłaś przecież oskarżenie przeciwko bogom. Teraz ich ruch.
- Nie mam nadziei na miłosierdzie.
- Nieskończona nadzieja i niezmierzona obawa to dwie rzeczy, które stoją przed tobą. Możesz być jednak pewna, iż cokolwiek cię spotka, nie wymierzą ci sprawiedliwości.
Byłyśmy ucieleśnieniem dwóch postaci miłości: pogodnej i srogiej. Ona wyglądała tak młodo, z jasną twarzą i radością tryskającą z całego jej ciała; ja byłam obarczona brzemieniem i stanowcza, a w darze przynosiłam jedynie cierpienie.