cytaty z książki "Dziecko z bliska idzie w świat"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dobry lider jest najpierw przywódcą we własnym życiu. Bierze odpowiedzialność za własne decyzje i uczucia. Czyli wie, że jego uczucia wynikają w dużo większym stopniu z tego, jak myśli o różnych sprawach, niż z tego, w jaki sposób postępują inni.
Nie ma takich ludzi, którzy nie popełniają błędów, nie mylą się, którzy zawsze wiedzą, co zrobić. Wszyscy się uczą. Dojrzałość polega też na tym, że człowiek ma świadomość, że jeszcze wielu rzeczy nie wie i że większość rozwoju jeszcze przed nim.
Żaden program rozwoju osobistego ani żadna książka nie mają według mnie takiego potencjału rozwojowego jak rodzicielstwo.
W kontekście lenistwa warto też wspomnieć o jeszcze jednej potrzebie - autonomii. To chyba najbardziej lekceważone prawo w życiu dziecka. Z każdym rokiem życia dzieci mają bardziej zorganizowany czas i coraz dokładniej zaplanowane zajęcia. Tymczasem coraz bardziej potrzebują przestrzeni na dokonywanie własnych wyborów.
Uwaga niewartościująca jest potężnym narzędziem w pracy terapeutycznej z dziećmi, ale jest szczególnie cenna w bliskich relacjach. Odkąd wiem, na czym polega obdarzanie bezwarunkową akceptacją i uwagą, żadna inna uwaga nie wydaje mi się równie naturalna i wzbogacająca.
Wielokrotnie w rozmowach z nastolatkami słyszałam wyznanie, że ich podstawową motywacją do robienia dobrych rzeczy jest miłość do rodziców i zdrowy rozsądek, a stosowane kary, szlabany i nagrody tylko je rozdrażniają i zachęcają do buntu i oszukiwania.
Największą potrzebą, nawet bardzo skonfliktowanych ze swoimi rodzicami i łamiących zasady nastolatków, jest zrozumienie i akceptacja ze strony rodziców.Dziecko już nie potrzebuje w tym momencie dorosłego, po to, żeby mówił mu, co robić, ale właśnie po to, by był przy nim, wierzył w nie i pomagał w trudnościach.
Człowiek, który mówi, że ma dobrą relację z dzieckiem i nie musi z nią nic robić, przypomina tego, kto po ślubie już się nie troszczy o małżeństwo.
W odnawianiu relacji ważna jest bezinteresowność, a więc będą to sposoby, za pomocą których można dzieciom pokazywać, że są dla rodziców ważne same w sobie. Nie z powodu swoich zasług czy dobrego zachowania.
Autorytet oparty na relacji i przywództwie to autorytet miłości, a nie strachu i unikania konsekwencji.
Emocje mają dla organizmu funkcję komunikacyjną i regulującą zachowanie. Ludzkie zmysły cały czas czujnie przeszukują otoczenie w poszukiwaniu sygnałów zagrożenia lub jego braku. W razie podejrzenia, że pojawiło się coś niebezpiecznego, podnoszą alarm.
Dzieci lubią się uniezależniać i wychodzić coraz bardziej w świat. Robią to nie dlatego, że każą im tak rodzice, ale dlatego, że taka jest naturalna kolej rzeczy, do tego pcha je rozwój. Nie ma więc potrzeby sztucznego popychania ich w kierunku samodzielności i niezależności.
Samodzielność to nie jest słuchanie rodziców i spełnianie ich poleceń nawet wtedy, gdy nie ma ich przy dziecku, tylko samodzielne podejmowanie decyzji.
Zachowania nazywane lenistwem i brakiem motywacji nie polegają na tym, że dziecko nic nie robi, tylko na tym, że robi nie to, czego oczekują od niego dorośli. Przyłączenie się do dziecka i udzielenie mu pomocy jest dużo skuteczniejszym sposobem rozwiązania takiej sytuacji niż stała walka z nim i szukanie sposobu wywarcia nacisku.
Każdy człowiek czyta inną książkę. (...) W tych samych akapitach i zdaniach każda osoba zauważa trochę inne treści i przynoszą jej one inne przemyślenia - w zależności od tego, jak jest jej życiowa sytuacja, czego potrzebuje i w co wierzy. Przekonałam się również (...) że ten sam człowiek czyta za każdym razem inną książkę. (...) Ponowne ich czytanie przynosiło mi zupełnie inne odczucia niż te, które pamiętałam z przeszłości.
Bezinteresowny kontakt to pragnienie spotkania się dla samego spotkania. Nie po to, żeby dziecko słuchało, tylko po to, żeby je usłyszeć. Nie po to usłyszeć, żeby coś załatwić, tylko z wielkiego zainteresowania tym, co ma do powiedzenia.
Warto starać się do minimum zmniejszać liczbę słów, które zniechęcają do kontynuowania rozmowy i bycia razem. Czyli krytyki, ostrych żądań, pouczania, zwracania uwagi. Dzieci bardzo wyraźnie pokazują, które komunikaty są blokujące. Odwracają wzrok, zatykają uszy, zamykają drzwi.
Według mnie cała komunikacja również zaczyna się od "nie" i wychowanie zaczyna się od "nie". Kiedy rodzic usłyszy szczerą odmowę, może razem z dzieckiem budować kontakt i szukać rozwiązania, które uwzględni potrzeby wszystkich zainteresowanych.
Warto dostrzegać w zachowaniu dziecka dobre intencje, bo rodzice są lustrem dla dziecka. Jeśli oni wierzą, że dziecko chce dobrze, przeważnie staje się to samospełniającą się przepowiednią.