cytaty z książki "Na pastwę aniołów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wszyscy pragniemy szczęścia i bardzo o nie zabiegamy. Ale kiedy już przyjdzie, zaczynamy rozglądać się trwożnie za rachunkiem, jaki nam przyjdzie za nie zapłacić.
Prawdziwe szczęście nigdy nie trwa długo. Jeżeli zawitało na dłużej niż tydzień lub miesiąc, ciemna strona naszej duszy podnosi alarm: Pali się! Człowiek za burtą! Dzwońcie po gliny!
Nie ma znaczenia, jak wysoko skoczysz; ważne, jak wylądujesz.
Wierzę, że nasze potyczki z losem mogą być wygrane; a to dlatego, że posiadamy pewne ważne rodzaje broni, jak zaangażowanie, wytrwałość i miłość, które wyrównują nasze marne szanse.
Najważniejsze to uważać. Brać, co się chce, i nie pozwalać mężczyźnie, by zdobył nad tobą przewagę. Nigdy. Nawet jeżeli kochasz go każdą komórką swego ciała, to może skończyć się bardzo szybko. Nawet jeśli wasze życie toczy się pomyślnie. Nawet gdy znasz wszystkie jego tajemnice i słabostki.
Śmierć ma poczucie humoru. Ona nie przychodzi tak po prostu i nie rozbija twojego przyjęcia; raczej wkłada kostium i przybywa z kielichem w dłoni!
W życiu każdego człowieka można znaleźć okres, w którym nie uczynił nic złego. To może być zaledwie godzina lub miesiąc albo i dłuższy czas - i kryje się w tym prawdziwa niesprawiedliwość losu. Jednocześnie każdemu zdarza się moment, kiedy czuje się niezwyciężony, nieomylny i nieśmiertelny. Nawet, jeżeli to trwa tylko przez jedno popołudnie
Pragnąłem przestać widzieć i słyszeć, ale strach nie pozwolił mi na to.
Nie należy próbować chwytać czegoś, co się upuści, zanim spadnie na ziemię.
Zupełnie inaczej jest, jeżeli ktoś Cię kocha. To Ci daje setkę powodów, aby żyć
Życie jest uporczywym mocowaniem się z siłami, których nie pojmujemy.
Żyj każdego dnia tak, jakby twoje włosy stały w płomieniu.
(...)znasz przecież zasady tej gry. Kto pierwszy powie "kocham", przegrywa.
Lucyfer nie został stracony z niebios, za obraze Boga, lecz dlatego, że nie chciał okazywać ludziom szacunku, tak jak mu to nakazano. Wiem, dlaczego bo posiadamy zdolność tworzenia i zapominia.
Sądzę, że to co trwa pomiędzy nami, jest nie tylko tajemnicze, ale i neibezpieczne. To świat piękny i czysty. Teraz keidy tkwimy w nim mamy dwa problemy. Pierwszy - jak znieść to piękno i zostać przy życiu? I drugi - czy zdołamy wydostać się z niego i żyć w normalnym życiu.
Nikt naprawdę nie zna innych ludzi, nie wiedzą oni bowiem, co reszta świata o nich myśli
Ufała swemu instynktowi, godząc się równocześnie z ewentualnymi konsekwencjami takiego postępowania. Lubię takie podejście nie tylko u niej. Nie ma znaczenia jak wysoko skoczysz; ważne, jak wylądujesz. Bez względu na los, jaki spotka ją po latach - ona wszystko zaakceptuje.
Życie jest uporczywym mocowaniem się z siłami, których nie pojmujemy
Czy istnieje zatem wspólny dla nas wszystkich język? Przez chwilę sądziłam, że może nim być mowa ludzkich serc, ale po namyśle stwierdziłam, iż nie mam racji - jest zbyt złożona i jednak odmienna. Czy mamy więc jakąś możliwość, by w pełni wczuć się w przeżycia innego człowieka? Wątpię.
Wiedeń wyglądał mniej więcej, tak jak to sobie wyobrażałem. Większość wielkich europejskich miast, które widziałem wcześniej, ma w sobie masywne dostojeństwo i czuje się w nich upływ wieków. Budynki są wystarczająco długie, by pomieścić w sobie spory kawałek historii. Wiedziałem, że w rzeczywistości wszystko wokół jest tak samo nietrwałe i toczy się w ciągłej pogoni za modą jak wszędzie indziej na świecie. Jednak przebywając w takich miejscach, miało się wrażenie, że te miasta przetrwają takie, jakie są teraz, a teraz są takie, jakie były przed wiekami.
Zycie z dala od domu przypomina unoszenie się ponad ziemią w balonie wypełnionym gorącym powietrzem - powiedzmy trzydzieści stóp nad gruntem. Wznosisz się jeszcze trochę - czterdzieści stóp i perspektywa jest zgoła inna, chociaż elementy krajobrazu są wciąż rozpoznawalne. Żeglujesz ponad ludźmi i możesz pochwycić oraz rozszyfrować strzępki rozmów czy polatujące ponad ich głowami oddzielne słowa, a nawet całe frazy, ale nie pojmujesz istoty rzeczy. Świat staje się inny, kiedy doświadczasz go z innego punktu widzenia. W Ameryce (...), czuję się niczym ryba w wodzie i nie potrzebuję obserwować otoczenia zbyt bacznie. Tutaj natomiast bardziej jestem zmuszona właśnie do przyglądania się wszystkiemu niźli do słuchania, jeżeli słucham, to raczej "rzeczy", a nie języka
Powoli, nie śpiesz się! Uczyń oczekiwanie jeszcze bardziej bolesnym, a zarazem rozkosznym.
Pracę należy wybierać dużo ostrożniej niż współmałżonka, ponieważ będzie się w niej spędzać więcej czasu niż w jego towarzystwie.
życie nie polega na uczeniu się, lecz na zapominaniu.
Wtedy włożę maskę. Zawsze będę ją miał przy sobie i w razie potrzeby, gdy ogarnie mnie bezsilność lub przerażenie, nałożę ją, by skryć swój strach. Wydawało mi się to uczciwe. Będę musiał rozpoznać i zaakceptować go w pełni. Jeżeli zechce mną wstrząsnąć lub zmusić mnie do płaczu, poddam się temu na tak długo, jak długo będę nosił maskę. Kiedy strach przeminie, znów zostanę sam. Umierając, dzieliłem się na dwoje. Wyruszając w podróż, zabierałem obie swe osobowości i każdej z nich pozwalałem mieć własny czas. Jeżeli zdołam być silniejszy i będę miał trochę szczęścia, to moja słabość, zwana od teraz Czernienką, będzie pochłaniać coraz mniej czasu.
Otóż problem z ludźmi polega na tym, iż bez względu na to, jak bardzo im się wydaje, że znają innych, naprawdę nie wiedzą o nich nic, ponieważ nie mają pojęcia, co ci inni o nich sądzą.
Śmierć jest podobna do złodzieja torebek. Niekiedy oddaje Ci coś, budząc zdumienie i nadzieję.
Pomyśl o życiu jak o ołówku coraz bardziej tępym, któym w końcu nie można już nic narysować. Wtedy nadchodziśmierć i jeśli amsz szczęście, zyskujesz tyle czasu, zanim stanie się najgorsze, by jeszcze przemyśleć wiele rzeczy i poukładać je na właściwych miejscach. Zupełnie tak jakbyś ostrzył ołówek, by go ponownie użyć.