- Trzy kilometry z hakiem w tamtym kierunku - Silla wskazała na prawo.
- Blisko. Nie zmarzniesz?
- Jakoś przeżyję.
- Jakby co, rozgrzeje cię whisky.
Zatrzymała się i spojrzała na mnie z ukosa.
- I ty?
- No, mam taką nadzieję! - Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
- Trzy kilometry z hakiem w tamtym kierunku - Silla wskazała na prawo.
- Blisko. Nie zmarzniesz?
- Jakoś przeżyję.
- Jakby co, rozgrzeje ci...
Moje tenisówki zapadały się w trawę. Miałam nadzieję, że ziemia pochłonie moje kostki, łydki, kolana, zakleszczy się na mnie całkowicie i zostanę tu na zawsze.
Moje tenisówki zapadały się w trawę. Miałam nadzieję, że ziemia pochłonie moje kostki, łydki, kolana, zakleszczy się na mnie całkowicie i zo...