Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alexander Kluge
3
6,1/10
Urodzony: 14.02.1932
Niemiecki pisarz, reżyser i producent, z wykształcenia prawnik. Wielokrotnie nagradzany, w 2003 roku otrzymał Nagrodę Georga Büchnera, najważniejsze literackie wyróżnienie w Niemczech.http://de.wikipedia.org/wiki/Alexander_Kluge
6,1/10średnia ocena książek autora
53 przeczytało książki autora
125 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
30 kwietnia 1945. Śmierć Hitlera i narodziny innych Niemiec
Alexander Kluge
4,5 z 12 ocen
59 czytelników 2 opinie
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Nalot na Halberstadt 8 kwietnia 1945 Alexander Kluge
6,9
Nalot na Halberstadt 8 kwietnia 1945 to eksperymentalny w formie opis bombardowania niewielkiego miasteczka w Niemczech, które nigdy nie miało być celem aliantów. Wylądowało na celowniku dywizjonów z powodu panującej mgły w innym, zaplanowanym do działań militarnych, strategicznym punkcie na mapie Niemiec. Dwieście maszyn bombardujących stanęło do ataku w konsekwencji czego miasteczko stanęło w ogniu. Świadkiem bombardowania był trzynastoletnie Alexander Kluge.
Ten wybitny pisarz niemiecki, scenarzysta, reżyser i producent filmowy, laureat m.in. Nagrody im. Georga Büchnera czy zdobywca Złotego Lwa za obraz Artyści pod kopułą cyrku: bezradni nie skupia się jednakże wyłącznie na swoich doświadczeniach. Jego narracja w znacznej mierze pozbawiona została odautorskiego komentarza. Kluge koncentruje ją na fragmentarycznych wspominkach przypadkowych mieszkańców Halberstadt, którzy w chwili ataku powietrznego zajęci byli codziennymi sprawami i obowiązkami. Dramatyczne opowieści cywilów kontrastuje przykładowo z rozmowami wojskowych czy stanowiskami zaangażowanych w rozwój wypadków instytucji. Każdy z tych skrajnych światów wzbogacony został obrazem: zeznania mieszkańców czy strażaków podparte zostały zdjęciami i ilustracjami z miejsca bombardowania, natomiast aliancki plan nalotu dokumentują ilustracje bomb i rozstawienia formacji bojowych.
Ten artystyczny w formie opis wydarzenia z 8 kwietnia 1945 roku uzupełniony został dodatkowo o część 17 dalszych opowieści o wojnie powietrznej. Historie te nie obejmują już zdarzeń z Halberstadt, a Kluge, chociażby zahaczając o wydarzenia z 11 września 2001 roku, jakie rozegrały się w Nowym Jorku, rozpatruje wojnę powietrzną w szerszym i zdecydowanie bardziej współczesnym kontekście.
Na powieść Niemca warto zwrócić uwagę z kilku powodów. Pisarz w niebywale umiejętny sposób zderza ze sobą prawdę historyczną z fikcją literacką. Nie sposób odróżnić jednej warstwy od drugiej, razem dają one oryginalną i niekonwencjonalną całość. Ta nowatorska w formie powieść jest gęsta od emocji. Szok, niedowierzanie ból i bezradność mieszkańców w obliczu narastającej z każdą minutą tragedii mieszają się z obojętnością wojskowych strategów. Odczucia te poddane zostały stylistycznej obróbce, w której pierwsze skrzypce gra odautorski dystans, jego emocjonalna obojętność. Odnaleźć ją można w ascetycznej i nadzwyczaj skonkretyzowanej formie książki, która swoją formą przypomina reportaż.
Zapiski zdają się być fragmentaryczne, wyróżnia je ostra, niemal filmowa linia cięcia. To krótkie, rwane sceny, losowe i pozornie oderwane od siebie kadry, które charakteryzuje ascetyczny, często agramatyczny, pełen niedopowiedzeń język. Choć słowa (czy też czasem ich wymowny brak) są w tym przypadku niebywale istotne, Kluge zestawia je z sugestywnymi fotografiami i ilustracjami, które zdają się być integralną i spójną częścią tekstu. Uzupełniają jego treść i nanoszą nań kolejny, symboliczny, dosadny wymiar.
Kurt Vonnegut pisał:
Dramat Auschwitz opowiadał o nieludzkości człowieka wobec człowieka. Dramat nalotu lotniczego na ludność cywilną […] mówi o nieludzkości wielu ludzkich wynalazków wobec człowieka.
Ta właśnie problematyka jest w powieści kluczowa. Odbiorca mimowolnie skonfrontowany zostaje z moralnym aspektem prowadzenia wojny, nie tylko tej powietrznej. Autor uwypukla bezmiar cierpienia ludności cywilnej w obliczu wojennej gehenny, a między wierszami zdaje się pytać o zasadność bombardowania niemieckich miast przez aliantów i rozkład odpowiedzialności za nią.
Nalot na Halberstadt 8 kwietnia 1945 to eksperymentalny w formie, zaskakująco oryginalny i sumarycznie udany literacki kolaż. Powieść zaskakuje swoim realizmem i zachwyca stylistycznym synkretyzmem, o którym w literaturze często się zapomina. Lektura miniatur Alexandra Klugego przysporzy wielu emocji, a dzięki ich niecodziennej, mocno artystycznej formie, zapadnie w pamięć na zawsze.
www.bookiecik.pl
Nalot na Halberstadt 8 kwietnia 1945 Alexander Kluge
6,9
Zatrważająca relacja z iście terrorystycznego ataku dywizjonów alianckich na niewielkie miasteczko położone w Saksonii-Anhalt to niesłychanie wzruszające świadectwo bombardowania Niemiec. Styl i forma książki są niebywałe i nowatorskie. Łączą ze sobą fakty i fikcję, dokumenty i świadectwa. Wymykają się z ram wspomnień i materiału reporterskiego, tworząc kolaż wielorakiej narracji uzupełniony spójnymi ilustracjami, rycinami i fotografiami.
Na kilka tygodni przed końcem II WŚ eskadry bombowców mają zaatakować najważniejsze cele strategiczne w Niemczech. Z uwagi na złe warunki pogodowe i brak możliwości powrotu, 200 maszyn skierowano na niewielkie, nieistotne militarnie miasteczko Halberstad ,aby tam dokonać „awaryjnego zrzutu”. W niecałe 0,5 h miasto zostaje niemal zrównane z ziemią znikając w odmętach ogromnych ognisk.
W krótkich relacjach Autor oddaje głos wielu naocznym świadkom tragedii, którzy bardzo obrazowo relacjonują dramat tamtego czasu, jak również uczestnikom nalotu starającym się wyjaśnić „logikę” owej strategii. Amerykański żołnierz zapytany czy można było uniknąć tego bestialskiego czynu, dokonując zrzutu „balastu” np. na tereny niezamieszkane odpowiada: „Produkt musiał pójść na miasto. To są drogie rzeczy. Po prostu nie można tego ot tak sobie zrzucić na góry czy szczere pole, skoro wyprodukowano to w kraju znacznym nakładem pracy”.
Kluge, jako 13-letni chłopiec był świadkiem Nalotu, a dzisiaj jako dorosły człowiek stara się rozliczyć z historią bez oceniania, oskarżania i wskazywania winnych, nie komentując w żaden sposób piekła 8 kwietnia.. Ironię licznych metafor przeplata z oschłą faktografią uwypuklając furię wojny, a nam poddaje pod rozwagę kwestię winy, etyki, odpowiedzialności i pamięci..
Drugi tytuł nowej serii wydawnictwa Ossolineum „ Z kraju i ze świata” (po świetnym „Koali”) tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że przeczytam absolutnie wszystko co zostanie wydane tym nakładem.
Polecam!
4,5/6
Małgorzata Sierocińska