Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Łukasz Kowalczuk
38
6,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
112 przeczytało książki autora
63 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
RadioActive Cross: Ostatnia Bitwa Epickich Rozmiarów
Łukasz Kowalczuk
5,8 z 5 ocen
7 czytelników 1 opinia
2016
Vreckless Vrestlers #1 - Crimean Crab vs The Eye / Vegan Cat vs Flatwood Monster
Łukasz Kowalczuk
5,0 z 4 ocen
4 czytelników 1 opinia
2014
TM-Semic. Największe komiksowe wydawnictwo lat dziewięćdziesiątych w Polsce
Łukasz Kowalczuk
6,8 z 29 ocen
58 czytelników 10 opinii
2013
Nienawidzę ludzi 5
Łukasz Kowalczuk
Cykl: Nienawidzę ludzi (tom 5)
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2013
Nienawidzę Ludzi 4
Łukasz Kowalczuk
Cykl: Nienawidzę ludzi (tom 4)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2012
Nienawidzę ludzi 3
Łukasz Kowalczuk
Cykl: Nienawidzę ludzi (tom 3)
7,0 z 1 ocen
3 czytelników 0 opinii
2012
Nienawidzę Ludzi 2
Łukasz Kowalczuk
Cykl: Nienawidzę ludzi (tom 2)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Secret Santas Łukasz Kowalczuk
5,3
Scenarzysta Ben Grisanti przedstawia w Secret Santas przerażającą wizję poszukującego idealnego prezentu świątecznego Geoffa. Ten dotąd wiodący dość pospolite, szczęśliwe życie obywatel nagle w obliczu problemu ze znalezieniem funduszy na upragnioną przez przyszłego pasierba konsolę z najnowszą grą wideo staje po ciemnej stronie mocy. Za pośrednictwem przyjaciela zdobywa informację o tajnej grupie Secret Santas. Chce zaimponować swojemu przyszłemu pasierbowi, więc w tajemnicy przed swoją kobietą i jej dzieckiem idzie na spotkanie mikołajkowe. Nie jest to jednak ani gra w bingo, ani Caritas. Tu zbierają się największe dziwolągi, goście spod czarnej gwiazdy, pedofile i detektywi szukający informatora. Na czym polega cała zabawa w tajemniczego Mikołaja? Jak w szkole: na losowaniu osoby, której sprawi się prezent. Niektóre są proste, jak kupienie konsoli, inne trudne, jak zdobycie planów elektrowni atomowej. Jaką karteczkę z kapelusza wyciągnie Geoff?
Więcej na http://www.monime.pl/secret-santas-komiks/
Violent Skate Bulldogs - Complete Łukasz Kowalczuk
6,9
POSITIVE MENTAL ATTITUDE – PRZYPIER…Ć?
Studio Lain nie próżnuje i obok kolejnych pozycji Alana Moore’a i tomów z przygodami Slaine’a przygotowuje wydanie jeszcze jednego komiksu Łukasza Kowalczuka. Tym razem jednak nie będzie to pozycja nowa, a zbiorcze wznowienie „Violent Skate Bulldogs” - historii utrzymanych w punkowo-undergroundowym tonie.
Poznajcie Retropolis, jedyne miasto, które w wieku XXV przetrwało zagładę. Prawdziwą perłę antyutopii, która ładnie wygląda tylko w rejonie określanym mianem Central Coast. Na tych, którzy mieszkają dalej od centrum czeka całe mnóstwo zagrożeń – od gangów, przez zabójcze skażenie i mordercze mutanty, po bezkarne milicyjne świnie. Podziały istniały zawsze, teraz przynajmniej jasno da się określić tych, którzy są wszystkiemu winni. Korporacja Blood Corp wszystkim rządzi i o wszystkim decyduje – łącznie z życiem i śmiercią (szczególnie tych mniej uprzywilejowanych). Ale przeciw złu buntują się oni – Violent Skate Bulldogs! Wattie nie myśli, zamiast tego bije. Glenn to subtelny brutal. I on, narrator naszej opowieści, Ian, szanujący dziewczyny, wolny od używek pozytywny bohater, który mimo Positive Mental Attitude potrafi przypier…ć. Razem stanowią ostatnią nadzieję w świecie, który dobiegł końca…
Zarówno w warstwie fabularnej, jak i graficznej ten album to opowieść bardzo undergroundowa. Prosta kreska, równie prosta, szybka akcja, mnóstwo wulgaryzmów i punkowe tempo. Bo właśnie jako taką punkową opowieść odbieram ten komiks. Brud, podziały, walka z władzą, która zakorzeniona jest swym wyglądem i zachowaniem w czasach komuny, a wreszcie młodzi, zbuntowani bohaterowie na deskach. W efekcie jest brutalnie, jest ostro, jest krwawo, ale też i cartoonowo. Nie ma natomiast seksu. Całość zaś przypomina pod pewnymi względami – ale tylko pewnymi – początkowe części „Likwidatora”. Inne jest rozłożenie akcentów i dobór tematyki, bo „Violent…” przede wszystkim bawi, nie rozlicza, trącając nieco sentymentalną nutę. W końcu to taki komiks dla ludzi wychowanych na pełnych walk grach, kinie lat 80 i tanich komiksach, do których wciąż tęskni serducho.
Na zbiorcze wydanie, poza oczywistymi komiksami, składają się także dodatki. Galeria okładek, kilka dodatkowych ilustracji w wykonaniu młodych gniewnych i posłowie. Słowem podsumowania to, co znaleźć się powinno. Jeśli więc lubicie taką bezkompromisową rozrywkę, nie zawiedziecie się. A ja za swej strony zachęcam Was jeszcze do przeczytania mojego wywiadu z autorem dostępnego tutaj: http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/09/05/wywiad-z-lukaszem-kowalczukiem/.