Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adrian Kuszpit
1
5,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,1/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Morderca z Whitechapel Adrian Kuszpit
5,1
Kiedy zobaczyłam zapowiedź tejże książki bardzo się ucieszyłam, bo nie dość,że kryminał z elementami thrillera w dodatku fabuła rozgrywa się w dziewiętnastowiecznej Anglii. Więc nie zastanawiając się z wielką radością sięgnęłam po mordercę, a moje wrażenia były... postaram się opisać jak najdokładniej.
W stolicy Wielkiej Brytanii, a dokładniej w jednej z biedniejszych dzielnic o nazwie Whitechapel mieszka Adma Kłosowski wraz ze swoją rodziną, żoną Pauliną i dwoma synami Stasiem i Kubusiem. Mężczyzna pracuje w fabryce, nawet dobrze mu się wiedzie. Do czasu gdy w okolicy zostaje zamordowana prostytutka, jest to bardzo brutalne zabójstwo. Sprawa wstrząsa okoliczną ludnością, budzi w nich grozę i niepokój, Adam nie za bardzo rozumiejący obcy język zaczyna wypytywać swojego kolegę Piotra równie Polaka, tamten jest dokładniej poinformowany jakby nie było dłużej mieszka w Anglii ma więcej znajomych. Sytuacja staje się poważniejsza gdy zostaje zabita kolejna kobieta, równie brutalnie. Na domiar złego policja zaczyna przesłuchiwać Piotra. Kłosowski zaczyna bliżej przyglądać się sprawie, jest ona dla niego podejrzana. Kiedy następnego dnia Adam zostaje aresztowany pod zarzutem morderstwa prostytutek nie potrafi zrozumieć na jakiej podstawie. Poszlaki świadczą o jego winie, mężczyzna zdaje sobie sprawę,że osobą, która go wrabia jest Piotr Koniecpolski. Kłosowski za wszelką cenę próbuje udowodnić swoją niewinność jednak nie jest to wcale takie proste. Piotr od wielu lat współpracuje w policją, przez co jest uważany za wiarygodnego informatora.
Nie będę dłużej rozwlekała się nad fabułą bo dla mnie była ona jakoś zbyt chaotycznie napisana. Jak wspomniałam na początku bardzo lubię kryminały, ale tutaj no czegoś mi zabrakło. Niby jest morderstwo, zagadka. Jednak fabuła ma dziwny przebieg, jakby przestępcy nieudolnie się bawili z policją w kotka i myszkę, co gorsza nie są to jakieś porządne uniki, Mnie wiele razy irytowały mające miejsce wydarzenia, chwilami czytałam znudzona bo pewne wypowiedzi były prowadzone chyba aby przedłużyć finał, Policja niby coś tam działała, ale to też pozostawiało wiele do życzenia. Wypuszczali tego Kłosowskiego, zamykali, sami nie wiedzieli co mają robić. Nie wiem nawet te brutalne morderstwa nie zrobiły na mnie zbyt wielkiego wrażenia. Co najlepsze do samego końca zastanawiałam się gdzie jest zawarty ów thriller..Jedyne emocje jakie towarzyszyły mi podczas czytania to właśnie irytacja. Pomysł na książkę był na prawdę dobry, niestety według mnie autorowi czegoś zabrakło podczas pisania, nad czym bardzo ubolewam, bo zamiast radości nad lekturą odczuwałam jedynie chęć przekonania się kto tam jest głównym mordercą, no i tutaj, może już nie będę komentowała, szału nie było, wręcz nie wiedziałam co mam myśleć.
Czy polecam książkę? Można przeczytać, nie jest ona beznadziejna, może tylko mnie się średnio podobała.
http://agaaa006.blogspot.com/
Morderca z Whitechapel Adrian Kuszpit
5,1
"Morderca z Whitechapel" zapowiadał się z początku na bardzo dobry kryminał. Mamy dobrego bohatera (o postaciach później),odpowiednie dobraną scenerię - Londyn, miasto wielkiego Sherlocka Holmesa - oraz fabułę, czyli zagadkę do rozwiązania. Po lekturach z Agatą Christie doskonale zdaję sobie sprawę, że wszystkie te trzy elementy muszą tworzyć całość. Co się jednak stanie, jeżeli któregoś z nich zabraknie?
Adrian Kuszpit stworzył odmienny kryminał, z którym nigdy wcześniej się nie spotkałam. Otóż zagadka morderstwa kobiet lekkich obyczajów nie jest zagadką już po krótkiej lekturze, a sam morderca jest nam doskonale znany - autor poświęcił czas knowaniom owego złego bohatera. Sam główny bohater, Adam Kłosowski, doskonale wiedział, kto chciał go wrobić w morderstwo (tak, główny bohater zostaje posądzony za winnego). A więc o czym będzie to książka?
"Morderca z Whitechapel" opowiada historię mężczyzny, który został posądzony o zbrodnię której nie dokonał. Więc teraz musi się wydostać z więzienia, poprzez m.in. pomoc swojej ukochanej żony, Pauliny. Trzeba przyznać, że to dość ciekawe spojrzenie na świat kryminalny, niestety wykonany nieco niezręcznie.
Czytelnik po pewnej chwili się nudzi. Bo tak naprawdę wszystko jest wiadome i oczywiste, a jedyne co trzyma akcję to ciągłe próby wyjaśnienia policjantom, że tak naprawdę to nie Adam jest sprawcą. Owszem, można by temu poświęcić chwilkę, lecz nie całość. (A może po prostu ja jestem za bardzo przyzwyczajona do powieści Agaty Christie?) Do tego wszystkiego, moim zdaniem, nie potrzebne było ciągłe powtarzanie, co kto powiedział, skoro czytelnik już się z tym wcześniej zapoznał. (Przyłapywałam się na ziewaniu...).
Duży plus (co ratuję ostateczną ocenę) za stworzenie interesujących głównych bohaterów i ich charakterów. Adama Kłosowskiego nie ciągnie do rozwiązania sprawy chęć zdobycia sławy, lecz po prostu troska o dobro swojej rodziny - żony i dzieci, o których bezpieczeństwa najbardziej się troszczył. Natomiast Paulina, mimo niższej pozycji społecznej jako kobieta, nie czeka z zawiązanymi rękoma na powrót męża do domu, lecz sama stara się na wszelki sposób pomóc.
Gdybym miała oceniać tylko bohaterów i miejsce akcji - XIX wieczna Anglia - moja recenzja byłaby na pewno o wiele wyższa. Niestety biorę pod uwagę również zagadkę, która wypadła w moich oczach naprawdę słabo.
http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2013/11/morderca-z-whitechapel-adrian-kuszpit_20.html