Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać29
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel3
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wojciech Darda-Ledzion
2
8,0/10
Pisze książki: literatura piękna, literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
82 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bajki z mitologią słowiańską w tle Wojciech Darda-Ledzion
6,0
Mitologia i wierzenia słowiańskie, choć stanowią nasze kulturowe dziedzictwo, nieczęsto są kanwą dla dziecięcych baśni czy bajek. A szkoda, bo legendy naszych przodków mogą być równie wdzięcznym i ciekawym tematem opowieści dla najmłodszych jak greckie mity czy klasyczne baśnie braci Grimm, Charlesa Perraulta czy Hansa Christiana Andersena. Najlepszym tego przykładem jest skromny co prawda, ale niebywale sympatyczny zbiór dziewięciu bajek inspirowanych słowiańską mitologią.
Wojciech Darda-Ledzion stworzył krótkie i proste, ale wyjątkowo dynamiczne historyjki adresowane do dzieci, których bohaterami są postaci żywcem wyjęte z naszych przedchrześcijańskich wierzeń. Licho mieszkające na moczarach, Baba Jaga z chatki na kurzej stópce szykująca się do sabatu na Łysej Górze, psotny wodnik, pracowite i płochliwe krasnoludki, bracia Weles i Swarog, którzy stworzyli świat, Dola czekająca na rozstajnych drogach czy bliźniacy Lelum i Polelum przybliżają młodemu czytelnikowi bogaty świat słowiańskiej mitologii, a ich przygody zawarte w poetyckich tekstach działają na dziecięcą wyobraźnię za pomocą plastycznych opisów i przykuwają uwagę dzięki niezwykłej melodyjności i rytmice tekstów poetyckich. Bajki zaskakują wewnętrzną dynamiką, zmieniającą się wersyfikacją wykluczającą znużenie, zgrabnymi i dźwięcznymi rymami, a także bogatym doborem słownictwa, lekkością stylu i humorem, jakim są przesiąknięte. Dzięki temu, że dobrze się je czyta i intonuje, idealnie nadają się do głośnego czytania dzieciom i wręcz zachęcają do teatralnej ich interpretacji. Wierszyki tworzą spójną, przemyślaną całość i mimo pozornej prostoty żaden rym nie jest przypadkowy, a każda strofa niesie konkretną informację; na pierwszy rzut oka widać, że zbiór jest tworem dopracowanym do ostatniego szczegółu, a elementy słowiańskich wierzeń wyjątkowo zręcznie i z polotem zaadaptowane na potrzeby młodego czytelnika. Z wizją autora i treścią utworów znakomicie współgrają ilustracje autorstwa Małgorzaty Serafin nawiązujące do ludowej estetyki, a zarazem dostosowane do wieku odbiorcy.
Tomik wierszy Wojciecha Dardy-Ledziona nadaje się zarówno dla młodszych dzieci, które jest w stanie uśpić (nie znużyć!) sam rytm opowiastek, jak i dla nieco starszych, które z ciekawością skupią się na treści utworów. Jedno jest pewne: niezależnie od wieku "Bajki z mitologią słowiańską w tle" nie tylko są sposobem na miłe i ciekawe spędzenie czasu z dzieckiem, ale też rozbudzają w nim zainteresowanie naszą kulturową spuścizną. Polecam!
Bajki z mitologią słowiańską w tle Wojciech Darda-Ledzion
6,0
Szukałem czegoś o mitologii słowiańskiej, co nadałoby się do czytania dzieciom. Niestety, uznane ogólnie opracowania Gieysztora czy Brucknera raczej do tego się nie nadają.
A sama książeczka... Cóż, więcej się spodziewałem. Bardzo fajny wiersz dotyczy stworzenia świata wg Słowian (Świętowit, Swaróg, Weles) i tu nie miałem wątpliwości, że utwór jest oparty na solidnych podstawach. W pozostałych opowiadaniach innych bogów nie ma (chociażby znanej mi ze "Starej Baśni" Łady czy znanego z "Powieści minionych lat" Peruna). Są natomiast opowiadania ludowe, które niby są oparte na motywach słowiańskich, ale w jakim stopniu? Nie wiem. Brakuje przypisów, które by pozwoliły oddzielić czystą słowiańszczyznę od ogólnego folkloru ludowego (np. podania o Babie Jadze, o Wodniku). Ja czułem się przez to zagubiony. Nie pomagała też forma wierszowana--przy czytaniu na głos musiałem się koncentrować na dobrym wykonaniu warstwy technicznej z niekorzyścią dla pełnego rozumienia treści...
Gieysztor będzie musiał kiedyś zawitać na moim celowniku...
PS.
W technice i stylu wiersza też zdarzały się mankamenty, np. słownictwo w zwrotce s. 59
<<A któż nocą czyni te chrobotki?
Jakby Dziejopisa chciał tym obudzić?
Zdaje się, że ciche prawi też bełkotki
W stylu, że "dlia dzieśi do tśeba sieę tludzić">>
"W stylu"??? Wobec zwrotów literackich nagle wpada zwrot kolokwialno-gimnazjalny? Pomijam używanie "wypełniaczy ilości sylab" takich, jak "też" w drugiej strofie od końca (sam to robiłem kiedyś w moim wierszoklectwie i było to przyznanie się do porażki w uzyskaniu zgrabnej konstrukcji rymu).