Ocaliła mnie łza Angele Lieby 7,0
ocenił(a) na 107 lata temu Angele Lieby ma do opowiedzenia czytelnikowi nieprawdopodobną historię, która na zawsze zmieni jego życie, myślenie, tezy i przekonania. Na skutek niegroźnej migreny, która przerodziła się w niesamowicie intensywny ból głowy, osłabienie i bezwład, pięćdziesięcioletnia Angele trafia do szpitala i zostaje wprowadzona w stan śpiączki. Po wstępnym określeniu przyczyn choroby i przeanalizowaniu sposobów leczenia, lekarzom nie udaje się wybudzić pacjentki z tego stanu. Kobieta słyszy wszystkie rozmowy, które są prowadzone w jej obecności. Z przerażeniem wysłuchuje wykładu lekarzy i ich sugestii co do tego, że jej mózg jest już praktycznie martwy, a mąż powinien przygotowywać się do organizacji pogrzebu. Z rosnącą paniką wyczekuje każdego ruchu wokół łóżka, spodziewając się bolesnych zabiegów, jakim była poddawana. Zamknięta w swoim świecie nie potrafi dać znaku najbliższym, że jest, słyszy, czuje i śmiertelnie się boi. Książka Angele Lieby jest świadectwem uwięzionego w ciele życia. Manifestem i apelem o rozwagę, wrażliwość, dobrą wolę i wiarę w drugiego człowieka, w szczególności w naszych bliskich, którzy mogą być czasem jedynym ratunkiem. Książka nakłania nas do przemyślenia swojego życia. Czy nie marnujemy go, zmagając się z wyimaginowanymi problemami, sporami i narzekaniem? Czy nie powinniśmy cieszyć się zdrowiem i najbliższymi? Naprawdę, ale to naprawdę polecam.