Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mark Samuels
2
5,8/10
Pisze książki: horror
Urodzony: 01.01.1967
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
273 przeczytało książki autora
218 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Man Who Collected Machen and Other Weird Tales
Mark Samuels
6,0 z 1 ocen
3 czytelników 0 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Wielka księga horroru, t.1 Gene Wolfe
5,6
Doceniam antologie za możliwość czytania "na raty". Każde opowiadanie stanowi odrębną historię i nie trzeba poświęcać na nie dużo czasu. Dodatkowo, jeśli jest to zbiór autorstwa różnych pisarzy, można poznać warsztat oraz styl każdego z nich i zdecydować, czy sięgnie się po dłuższą formę wybranego twórcy.
Niedawno udało mi się zdobyć "Wielką księgę horroru". Bardzo się cieszę, ponieważ nie jest już chyba dostępna w regularnej sprzedaży. Szybko zabrałam się więc za czytanie. I co? No właśnie, ciężko powiedzieć. Jak ocenić antologię, która składa się przecież z opowiadań stworzonych przez różne osobowości? Każdy z autorów posiada inne doświadczenie i obraca się w swojej ulubionej tematyce. Wśród nich są zdobywcy nagród, takich jak Bram Stoker Award czy World Fantasy Award, ale również ci, którzy jeszcze czekają na wyróżnienia.
Postanowiłam więc przyjąć zasadę, że jeżeli podoba mi się większość z zebranych utworów, wtedy oceniam całość pozytywnie 😁 W tym przypadku jest całkiem dobrze. Tylko dwa z szesnastu opowiadań są nietrafione: "Krokusy" Elizabeth Hand oraz "Opętany snami pacjent doktor Pridy" Michaela Bishopa. Pierwsze z nich nie mieści się moim zdaniem w gatunku horror, to raczej krótka historia katastroficzna z przydługim wstępem. Drugie natomiast ma formę, przez którą nie mogłam przebrnąć. Przedstawia sesję terapeutyczną jako monolog. Bohater opowiada o swoich snach więc jest lekko abstrakcyjnie, co również mi niestety nie odpowiada. Po prostu się znudziłam.
W antologii od Fabryki Słów przeczytacie także o nawiedzonym budynku, psychopatach, szaleńcach, zjawie, wiedźmach, seryjnym mordercy, pradawnych mocach czy zombie. Znalazło się miejsce na coś w klimatach postapokaliptycznych, można nawet na chwilę wpaść na plan Hellraisera 😁.
Nie jest to groza, która straszy w konwencjonalny sposób. Opiera się raczej na niedopowiedzeniach, co absolutnie nie jest wadą. Mogę polecić wszystkim fanom gatunku.
Wielka księga horroru, t.1 Gene Wolfe
5,6
Ciekawy zbiór opowiadań, czyta się naprawdę nieźle, jednak jako całość na kolana nie powala. Tematy podjęte w opowiadaniach są przeróżne, czasami dziwne i zaskakując, ale potraktowane nieco zbyt banalnie.
Najsłabsze w zbiorze opowiadanie to moim zdaniem "Krokusy", nie mające z horrorem wiele wspólnego. Bardzo słabe jest także otwierające książkę "Lato".
Najlepiej wspominam "Pociągi specjalnego nadzoru", historia fabularnie podobna do tej napisanej przez Barkera, "Nocna Zmiana", "Amerykańscy Zmarli" w klimatach post-apo, "Których zostawiamy" dziejące się podczas wojny w Wietnamie.
Ogólnie na pewno warto przeczytać, ale rewelacji się nie spodziewać.