Najnowsze artykuły
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński6
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant23
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Kogge
14
5,7/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
220 przeczytało książki autora
138 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
A Spellbinding Guide to the Films (Harry Potter and Fantastic Beasts)
Michael Kogge
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2018
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Magiczny przewodnik po filmie
Michael Kogge
6,4 z 56 ocen
108 czytelników 13 opinii
2016
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Galeria postaci
Michael Kogge
6,5 z 56 ocen
104 czytelników 10 opinii
2016
Star Wars. Absolutnie wszystko co musisz wiedzieć
Michael Kogge, Adam Bray
6,0 z 9 ocen
22 czytelników 3 opinie
2015
Star Wars Rebels: The Rebellion Begins
Michael Kogge
Cykl: Star Wars Rebels (tom 2)
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Star Wars. Przebudzenie Mocy Michael Kogge
6,0
Co mam o tej książęce napisać. Czysta kalka z filmu Przebudzenie Mocy i nic więcej, pomyślał bym że to właściwie scenariusz filmu wydany jako książka. Zwykle adaptacje powieściowe są bardziej rozbudowane w sferze myśli bohaterów. Żadnych nowości ani nic co by zaskoczyło, jedyną nowością jest poszerzenie wątku Finna na początku oraz to że Rey poznaje Poe pod koniec książki, ale po za tym to nic nowe, powiedział bym nawet że trochę się zawiodłem, liczyłem na rozbudowanie.
Z Panem Bogiem
Star Wars. Przebudzenie Mocy Michael Kogge
6,0
Dzisiaj opowiem o mojej pierwszej przygodzie książkowej w świecie Star Wars. Warto zaznaczyć, że istnieją dwie wersje filmowe Przebudzenia Mocy. Jedna dla młodszych czytelników napisana przez Michael'a Kogga wydana przez Egmont oraz skierowana do starszych fanów pióra Alana Dean'a Fostera, wydawnictwa Uroboros. Co ciekawe okładki są prawie identyczne, więc dla kogoś, kto nie wiedział o wydaniu powieści filmowej w dwóch wersjach, przez dwóch różnych autorów łatwo może się pomylić. Ja kupiłam tę napisaną przez Kogg'a. Dorwałam ją na przecenie i nie byłam pewna tego zakupu mając świadomość że została ona wydana przez wydawnictwo młodzieżowe ale postanowiłam spróbować i mimo wszystko rozpocząć swoją przygodę z książkami z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Nie żałuję tego zakupu. Jest to naprawdę dobra książka dla kogoś, kto lubi czytać o przygodach swoich ulubionych filmowych bohaterów. Powieść jest napisana lekkim stylem i wciąga od pierwszej strony. Nie ma w niej przydługich, nudnych opisów, za to zawiera kilka dodatkowych scen z filmu, nie przesadnie znaczących ale zawsze to uzupełnienie, jak i istotne informacje, które w książce są bardziej wyróżnione niż w filmie, gdzie mogły widzowi umknąć z powodu szybkiego tempa akcji. Na przykład fakt, że Rey czuła nienawiść do Kaylo Rena, kiedy go pierwszy raz spotkała i zaatakowała jako pierwsza.
"- Zabiłabyś mnie, nic o mnie nie wiedząc?
(...)
- Dlaczego nie miałabym cię zabić? Znam Najwyższy Porządek.
Napastnik obszedł ją dookoła.
- Taka wystraszona, chociaż to ja byłem zmuszony bronić się przed tobą - powiedział i podszedł bliżej, unosząc klingę, tak że rzucała ona ognistą poświatę na skórę dziewczyny."
Książka nie jest arcydziełem ale fanom przygodówek i świata Star Wars powinna przypaść do gustu. Nie będę ukrywać, że jako fan starych trylogii do nowych filmów mam kilka pytań ale mimo wszystko zostałam fanką relacji Kaylo Rena i Rey, więc każdy dodatkowy smaczek i szczegół na ich temat będzie przeze mnie mile widziany. Za książkami młodzieżowymi i przygodowymi też przepadam, więc jest to pozycja stworzona wprost dla mnie. Jeśli chodzi zaś o bardziej wymagających fanów lubiących obszerne opisy świata przedstawionego, pojedynków, broni lub statków kosmicznych, to nie będą oni zbytnio usatysfakcjonowani. Na pocieszenie powiem, że przynajmniej historia składa się w jedną spójną całość i zbytnio nie odbiega od filmu, czego chyba nie można powiedzieć o dziele Fostera (tak, naczytałam się kilku recenzji na ten temat). Jak uda mi się przeczytać tę napisaną przez Fostera, pewnie porównam do siebie obie książki. Do następnego razu i niech moc będzie z wami.