Oczyszczanie organizmu. Podstawy samouzdrawiania Giennadij Małachow 6,9
ocenił(a) na 18 lata temu Zdecydowanie trzeba przestrzec, nie tylko przed tą książką ale również przed tym autorem. Medycyna Naturalna, ma to do siebie ze otacza ją Pseudo Medycyna. Obok podręczników dla lekarzy i poradników jakichś specjalistów, lekko otępiałych religią. Dajmy na to Pani Stefania Korżawska, jest zakręcona katolicko. Ale niemożna odmówić jej wiedzy i rzetelności, a przede wszystkim wiarygodności. I jej książki są wartościowe i wiarygodne. Głodówka, Lewatywa, Fitoterapia, Dietetyka, wszystko to zna medycyna od dawna a nauka nawet wyjaśniła już efekt działania Homeopatii.
Która w Polsce jest tak modna, iż PZWL wydawał co roku nowe encyklopedie leków Homeopatycznych, nawet sam pomyślałem że też się w nie zaopatrzę. Ale wolałem skończyć czytać o Parasytologii, albo poszukać czegoś o Fizjoterapii. Ale wracając do książki, pominę autora.
Sam autor i jego książki są rzekomo kultowe, jednak to zwykłe brednie, wiem ze nie przekonam nikogo kto chce wierzyć w głupoty, leczyć się piciem moczu czy robieniem lewatywy z moczu. Ale jedna rzecz, może łatwo podważyć autorytet tego Małachowa. (ponieważ po przeczytaniu 1-2 rozdziałów, nawet osoba z która tylko podchodziła do egzaminu na lekarze pozna ze to brednie, często szkodliwe).
Cytat: " Jezus Chrystus proponuje prosty środek na oczyszczenie jelita grubego - lewatywę:
"Weźcie dużą dynię i połączcie ją z długą łodygą. Wydrążcie miąższ, wypełnijcie ją nagrzaną na słońcu wodą z rzeki. Zawieście dynię na gałęzi drzewa, uklęknijcie przed Aniołem Wody i wytrzymajcie... "
Jeden mój kolega, zagorzały wojownik Chrystusa, znający Biblię na pamięć, oraz wszystkie teksty związane z tą religią i największymi jej odłamami. Nie mógł się przestać śmiać jak to czytał....