Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sarah Maria
1
4,4/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,4/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pokochaj swoje ciało, pokochaj swoje życie Sarah Maria
4,4
Autorka ma bardzo dobre chęci, aby nauczyć czytelnika patrzeć na swoje ciało w pozytywny sposób, ale robi to strasznie nieumiejętnie. Uważam, że jakieś 5% książki było przydatne, reszta to dla mnie pomyłka. Może dlatego, że ja nie mam problemu z akceptacją siebie. Nie zmienia to faktu, że książka jest słaba, a gdyby nie to, że kupiłam ją za grosze w Biedronce, byłabym jeszcze bardziej rozżalona to jej przeczytaniu.
Pokochaj swoje ciało, pokochaj swoje życie Sarah Maria
4,4
Nie dziwię się, że ktoś sprzedawał tę książkę za 4zł na Allegro. Tak ją właśnie nabyłam i tyle jest warta. Przede wszystkim nie sięgnęłabym po tę pozycję, gdybym od początku wiedziała, iż jest to pisanina jakiejś randomowej pani od kreowania wizerunku, a nie książka, która wyszła spod pióra psychoterapeuty.
Każdy z nas mógłby stworzyć tego typu dzieło zasadając na "tronie" w ubikacji, ale do rzeczy:
Książka pisana przez totalnego psychologicznego laika. I tak mamy kwiatki typu "nerwica natręctw jest emocją".
Niby w połowie książki jest przydatna tabelka służąca do zamiany negatywnych stwierdzeń (słów wewnętrznego krytyka, gdyby tylko autorka w ogóle znała to pojęcie),na pozytywne kontrargumenty. Jednak cały wic takiej "terapii" polega na tworzeniu ich samemu, a nie ryciu na pamięć i bez przekonania tego, co napisano w książce...
Mam wrażenie, że rozdział z tabelką i podsumowaniem "nie jesteś swoimi myślami", "myśli w Twojej głowie mogą należeć np do twoich rodziców", droga autorka zerżnęła z Lęku i Fobii Edmunda J. Bourne'a. Notabene jest to najlepsza część jej książki.
Ogólnie całą publikację można streścić następująco:
NBO(negative body obsession); jesteś piękna taka, jaka jesteś; NBO; kochaj siebie!; więcej NBO powtarzanego w każdym zdaniu; pamiętaj, że jesteś piękna i pełna miłości! ćwicz afirmacje!; NBO; ćwicz więcej afirmacji!; NBO; znów ćwicz afirmacje!; no, już cię wyleczyłam!
Możemy też przeczytać, że negatywne myśli na swój temat, wróć NBO biorą się z kreowania w mediach szczupłego wizerunku, fast foodów, od których tyjemy, czy domu rodzinnego, gdzie nas krytykowano. Prawdopodobnie możemy to samo wyczytać w nowym numerze Pani Domu za 2,99zł.
Gdzienigdzie mamy mętne zalążki informacji, że jakiś lekarz, który oglądał jakieś zdjęcia doszedł do wniosku, iż któryś obszar w mózgu jest aktywny u osób z bulimią. Trafiłam również na kwiatek, że ktoś doszedł do wniosku iż modlitwa ulecza...
No tak, to ja się ten... cieszę, że to było 4zł plus wysyłka listem ekonomicznym. Straciłam tylko półtorej godziny, doszłam do 3/4 i wyrzucam do kosza!