Ben wyszedł z osiedla, ruszył na przełaj i znalazł się na dużym polu, ugorze porosłym trawą, który rozciągał się między Eastleigh a Karakior...
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Meja Mwangi
Jest uważany za jednego z bardziej interesujących młodych pisarzy Afryki Wschodniej, przedstawiciela nowej fali, który przyczynił się do tego, że analiza problemów społecznych stała się dominującym kierunkiem współczesnej powieści afrykańskiej. Charakterystyczne cechy jego twórczości to: głębokie współczucie dla ludzi z nizin społecznych, obiektywizm przy kreśleniu problemów, które autor w sposób niezwykle wnikliwy analizuje, oraz znakomicie wyważony, bardzo prosty styl.http://www.mejamwangi.com/
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Lokal pod nazwą "Karara Centre" był nadal otwarty. Właściciel nie mógł go zamknąć o normalnej porze. Nigdy. Klienci by go zamordowali, zdemo...
Lokal pod nazwą "Karara Centre" był nadal otwarty. Właściciel nie mógł go zamknąć o normalnej porze. Nigdy. Klienci by go zamordowali, zdemolowali spelunkę i podpalili. POlicja nie wtrącała się do niczego. Dostawali łąpówkę, trzymali się z daleka, a co więcej, nic ich to nie obchodziło. Całe miasto wiedziało, że ta mordownia z jej klientami to siedlisko Szatana. Rodzaj awaryjnej stacji benzynowej między ziemią a piekłem".
1 osoba to lubiPo sąsiedzku, gdzie mieszkał Maks, zaryczało nagle radio. Ben zaklął. Dranie, nigdy nie śpią. Od północy do szóstej rano palą bhang lub piją...
Po sąsiedzku, gdzie mieszkał Maks, zaryczało nagle radio. Ben zaklął. Dranie, nigdy nie śpią. Od północy do szóstej rano palą bhang lub piją chang'aa, albo zwyczajnie zatruwają człowiekowi życie.
1 osoba to lubi