Dobrze napisane, rzetelne reportaże, rzetelne informacje. Aż ciarki przechodzą, kiedy człowiek pomyśli o roli mediów. Na południu media dolały oliwy do ognia pod bałkańskim tyglem, a teraz powtórka na świecie...
Jan Piekło wie, co pisze.
Przekaz Jana Piekły jest rzetelny.
Polecam Epitafium... każdemu, kto chce zrozumieć, "dlaczego"?
52 strony, z których wieje okrucieństwem walczących stron, szaleństwem przywódców politycznych i wreszcie obojętnością reszty Europy, pod której drzwiami na naszych oczach przez lata dział się koszmar teoretycznie niepojęty z punktu widzenia współczesnego świata.
najbardziej jednak przejmujące są smutek i poczucie beznadziei cywilów uwikłanych w ten konflikt i skazanych na wieloletnią – dziś już wiadomo, że w większości dożywotnią – tułaczkę, bez cienia szansy na powrót chociażby do własnych czterech ścian, o reszcie dawnego życia nie wspominając…
52 strony, a na jednej z nich Jan Piekło w krótkim zdaniu zawarł wyjaśnienie, co tak naprawdę działo się w Bośni:
„… bośniaccy Muzułmanie, którzy przez Chorwatów uważani są za poturczonych Chorwatów, przez Serbów za poturczonych Serbów, a przez nich samych za zesłowiańszczonych potomków zajmujących niegdyś te ziemie Turków …”
52 strony, które wbijają w fotel