Jesteśmy społecznością, która kocha książki

✨Twoje serce będzie kiedyś czerwone✨ Współpraca reklamowa z @perseidy_seria Agat i Freya kiedyś bardzo się przyjaźnili. Teraz ich więź osłabła, ale oboje zdobyli sławę. On — na Tik Toku, ona — na bookstagramie. Jednak gdy najbliższe koleżanki dziewczyny zostawiają ją w potrzebie i niebezpieczeństwie, to właśnie przyjaciel z dzieciństwa przychodzi jej na ratunek. Czy relację tej dwójki da się jeszcze odbudować? A może tym razem to coś więcej niż przyjaźń? W tej książce autorka bierze na tapet przede wszystkim „ciemne strony” social mediów i sławy. Pokazuje jak mroczna, trudna a czasami wręcz niebezpieczna może być pogoń za sławą i wyświetleniami. Główna bohaterka tej części prowadzi bookstagrama, czyli jest „jedną z nas”. I choć wiem, że życie nie zawsze jest kolorowe, a ludzie przyjaźni, to chcę wierzyć, że każda osoba tutaj jest mile widziana i jako część tej społeczności pragnę dbać o to, aby było to „bezpieczne miejsce”, gdzie wszyscy możemy śmiało wyrażać swoje opinie i po prostu dzielić się miłością do książek. Jeśli jednak ktokolwiek z Was nie czuje się tutaj dobrze — nie zostawajcie na to obojętni/e, zgłaszajcie wszelkie formy przemocy, a jeśli czujecie taką potrzebę, zróbcie sobie po prostu przerwę od SM. A wracając do samej książki, to właśnie, o ile sam wątek social mediów mi się podobał, tak cała reszta mnie nie zachwyciła. Relacja między bohaterami nie wzbudzała we mnie żadnych większych emocji. Zarówno Agata, jak i Freyę trudno mi było polubić, pomimo szczerych chęci. Generalnie uważam, że książka jest dość chaotyczna. Momentami czułam, że coś mi umyka, albo że czegoś nie wiem. Możliwe, że jest to spowodowane faktem, że nie czytałam pierwszego tomu tej serii i trudniej było mi wejść w ten świat. Oceniam ją 3/5 ⭐️ — nie jest to zła książka, po prostu niczym mnie nie urzekła, ani światem, ani fabułą, ani postaciami. Natomiast nie mogę powiedzieć, że bawiłam się na niej źle. Czyta się wręcz expresowo i będzie dobrym umilaczem jednego lub dwóch wieczorów, ale niestety na pewno nie zostanie na długo w mojej pamięci.