Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jill Smokler
1
6,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Jill Smokler (ur. 1977) ukończyła Washinton University w St. Louis, aktualnie mieszka z mężem Jeffem oraz trójką dzieci: Lily, Benem i Evanem, w Baltimore, w stanie Maryland. Jest właścicielką firmy „Scary Mommy”. „Wyznania upiornej mamuśki” to pierwsza książka Jill Smokler.
6,9/10średnia ocena książek autora
147 przeczytało książki autora
88 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wyznania upiornej mamuśki Jill Smokler
6,9
Jill Smokler nie napisała poradnika. Nie zamierzała narzucać się jako wszystkowiedząca matek i nie wpisywała umyślnie do swojej książki złotych myśli jako znawca tematu o macierzyństwie i wychowaniu. "Wyznania upiornej.." stanowią za to zbiór przemyśleń, jakimi dzieli się ze swoimi czytelniczkami. Po odważnym ujawnieniu się w blogosferze, jako matka nieidealna, nie spełniająca standardów jakie pokłada się w rodzicielkach, Jill postanowiła wyjść do szerszej publiczności. Kobiet, które być może tak jak ona nie dają rady, są zmęczone, a co za tym idzie chadzają na skróty w codziennej opiece, zaspakajaniu potrzeb itd. Przyznaje, że popełnia błędy, że czasem jej się zwyczajnie nie chce, nie udaje pisząc o różnych wypadkach, które niekoniecznie dzieją się przypadkiem.
Zaczyna się od manifestu upiornej mamuśki, który ilustruje wewnętrzną stronę okładki. Jest też przedsmakiem zawartości, z jaką przyjdzie się zmierzyć na łamach lektury. Dwadzieścia parę rozdziałów, gdzie każdy rozpoczyna się od wypunktowania kilku krótkich wyznań matek, mających bezpośredni związek z poruszaną w nich tematyką. Potem dochodzi do głosu Autorka i w sposób humorystyczny, ale i niezwykle trafny nakreśla zjawiska, które ją irytowały lub przedstawiały się odmiennie niż to początkowo zakładała. A macierzyństwo potrafi zaskoczyć już na samym początku, choćby podczas porodu. Bo potem to już z górki;)
Smokler, choć operuje ironią, jest przede wszystkim szczera. Zadaje kłam tym wszystkim, którzy uważają się za doskonałych rodziców. Tych kobiet, które są akuratne w postępowaniu względem swojego potomstwa. Same stwarzają idealny obraz siebie, jako opiekuna bez zarzutu, dzięki czemu dają sobie prawo oceniania innych i ciągłego wytykania niewłaściwych posunięć.
"Będę pamiętała,że matka doskonała nie istnieje, a moje dzieci i tak będą dzięki mnie rozwijały się jak należy. A niekiedy pomimo moich starań." (jedno z założeń manifestu)
Tak sobie myślę, że każda mama potrzebuje specjalnej lektury dla siebie. Takiej, która byłaby odzwierciedleniem jej zmagań, porażek, błędów, irracjonalnych lęków, ale i małych zwycięstw, momentów radosnych. "Wyznania upiornej..." mogą się stać właśnie taką książką, która w gorszych chwilach osłodzi życie, być może doda werwy, a przede wszystkim sprawi, że będą mogły się szczerze uśmiechnąć i wciąż wracać do ulubionych fragmentów.
Wyznania upiornej mamuśki Jill Smokler
6,9
Hmmm. Czy śmieszna, może. Jak dla mnie żadna rewelacja, ani rewolucja. Samo życie po prostu. Każda matka, pomimo, że bardzo kocha swoje dzieci i oddałaby za nie życie, na takie momenty, ze chciałaby zamknąć się w łazience i udawać, że jej tam nie ma.
A i od wieków wiadomo, ze przeziębiony mąż, to najgorsze, co może spotkać kobietę.
Autorka opisała prawdziwe życie. Bez cukierków i lukru.