Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Mróz
1
4,4/10
Pisze książki: popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,4/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Oczami fanów Michaela Jacksona Ewa Mróz
4,4
Cieszę się, że jestem pierwszą osobą, która ma szansę skomentować tę książkę... Zaczynając od strony technicznej - strony są idealnie białe, a czcionka zbita, co utrudnia czytanie. Po kilkunastu minutach trzeba dać odpocząć oczom, które, jak na złość, zaczynają wyświetlać na ścianach czarne paski po zbyt długim wpatrywaniu się w tekst. To nie ma być internetowa iluzja. Książki czyta się dla rozrywki i relaksu. Co do treści, pierwsze dwa rozdziały to po prostu encyklopedia. Dopiero trzeci jest ciekawy. Kiedy już zacznę czytać książkę, muszę ją doczytać do końca. Już tak mam. Cieszę się, że przebrnęłam przez ten długi początek. (Trzeci rozdział zaczyna się dopiero na 53 stronie). Ogólnie rzecz ujmując, przeczytałam całość w jeden dzień. A tu znajduje się moje recenzja na ten temat: http://recenzentki-ksiazkowe.blogspot.com/2013/06/oczami-fanow-michaela-jacksona.html
Oczami fanów Michaela Jacksona Ewa Mróz
4,4
Czytanie książki powinno być przyjemnością. Niestety już od strony wydawniczej książka nie ma nic wspólnego z przyjemnością. Śnieżnobiałe kartki zapełnione drobną, czarną czcionką. Niestety ale po piętnastu minutach książkę trzeba odkładać na bok i dać oczom odpocząć. Zdjęcia są zdecydowanie zbyt małe bądź złej jakości. Dwa pierwsze rozdziały to sucha teoria przez którą ciężko przebrnąć. Właściwa cześć książki zaczyna się właściwie dopiero na 53 stronie. Czytając miałam wrażenie czytania pracy licencjackiej i równie mocno ziewałam czytając swoją pracę inżynierską. Cała masa pojęć, teorii i analizy fanów a także ich zachowania. Czytamy bardziej o tym kim są fani, jak działaj, jak funkcjonują. O ich chorych wizjach, przeróbkach zdjęć i snutych fantazjach. Wielka szkoda, że to już kolejna książka na temat Michaela, którą przeczytałam w ostatnich dniach i się mocno zawiodłam.