Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magdalena Lewańska
Źródło: http://www.jankawydawnictwo.pl/autorzy_det.html
3
6,4/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura młodzieżowa, literatura dziecięca, czasopisma
Urodziła się w Warcie. Studiowała pedagogikę we Wrocławiu i biologię w Hanowerze. Od 1972 roku mieszka w Niemczech. Pisze opowiadania, nowele, powieści . Debiutowała w 1999 roku powieścią kryminalną „Wszystkie moje kaczuszki”; w 2008 ukazała się jej powieść dla młodzieży „Tajemnica drewnianej sowy”.
Publikowała także w „Esensji” (opowiadanie „Stara plebania” zdobyło nagrodę miesięcznika),w kwartalniku „Qfant” i w „Podkowiańskim Magazynie Kulturalnym”.
Publikowała także w „Esensji” (opowiadanie „Stara plebania” zdobyło nagrodę miesięcznika),w kwartalniku „Qfant” i w „Podkowiańskim Magazynie Kulturalnym”.
6,4/10średnia ocena książek autora
65 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Magazyn Silmaris nr 4/2017 (7)
Magdalena Lewańska, Barbara Mikulska
8,0 z 5 ocen
9 czytelników 1 opinia
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Tajemnica zapomnianych podziemi Magdalena Lewańska
5,0
Ta niepozorna książeczka, licząca sobie raptem 140 stron, niesie w sobie wszystko to, co stanowi odzwierciedlenie marzeń dzisiejszych dzieci. W dobie komputerów, smartfonów i tabletów przygoda, jaką przeżyli bohaterowie "Tajemnicy..." jest czymś wyjątkowo cennym. Powieść przeczytałam w jeden ranek i zachwyciłam się. Czym? Prostotą przekazu, lekkim piórem i wspaniałą fabułą.
Szymon i Jan są dwunastoletnimi kuzynami. Lubią wspólnie spędzać czas, choć często przeszkadza im siostra Jana - Milena. Pewnego dnia dzieci wraz z rodzicami wybierają się na wycieczkę rowerową zakończoną piknikiem. Kiedy rodzice siedzą na trawie z młodszym rodzeństwem, nasza trójka postanawia zbadać pobliski lasek. Jakież jest ich zdziwienie, kiedy w pobliżu łąki odkrywają wejście do tajemniczych tuneli. Postanawiają ukryć to w tajemnicy przed rodzicami. Następnego dnia organizują wyprawę mająca na celu eksplorację tuneli. Ich trochę nieodpowiedzialne działanie pociąga za sobą spore skutki. Pełna niebezpieczeństw wyprawa pokazuje młodemu czytelnikowi, jak ważne jest przewidywanie efektów swoich czynów. Brzmi może moralizatorsko, ale zapewniam Was, że na kartach powieści przekaz jest dużo łagodniejszy, choć bardzo wyraźny.
Lektura budzi sporo emocji. Trochę strachu o losy naszym młodocianych odkrywców, trochę śmiechu, bo kiedy czytamy o wampirach i piciu krwi, to bez wyjątku - każdy się roześmieje. Dodam jeszcze, że w powieści istnieje drugi wątek, który mnie osobiście wzruszył. Miejscowy włóczęga i pijaczek okazuje się być zupełnie kimś innym, niż mieszkańcom wioski się wydaje. Przy rozwiązaniu zagadki gula w mym gardle nie chciała ustąpić.
Cóż więcej napisać? Chyba tylko tyle, że rzadko można spotkać taką książkę. Szkoda, że okładka jest dość niepozorna przez co wielu rodziców szukających wartościowej lektury dla swoich pociech, po prostu "Tajemnicy zapomnianych podziemi" nie zauważy...
Detektyw i panny Magdalena Lewańska
6,7
Młody, ambitny detektyw trafia do małego miasteczka, w którym panuje nuda: nic tu się nie dzieje, a jeśli nawet to są tak niewielkie wykroczenia, że wystarczy delikwenta upomnieć. Wielką atrakcją dla policjantów jest uczenie dzieci przepisów ruchu drogowego. Pozostała praca to siedzenie za biurkiem w papierach. To małe miasteczko ma też specyficzny urok: sprawdzą się tu również policjanci, którzy wszędzie przeszkadzali w pracy. Tu typowej pracy do policji nie ma, więc i nie mają, w jaki sposób szkodzić. Za to mogą wykazać się społecznie: pomalować płoty, pomóc staruszkom, zorganizować autobus wożący młodzież na dyskotekę, aby mniej było wypadków. Wszystko zgodnie z filozofią, że nie ma ludzi zbędnych tylko tacy z nieodkrytymi talentami.
W tej monotonnej nudzie zaczyna jednak dziać się coś dziwnego, a wszystko zaczyna się od przewrażliwionej Alke, która czyta list, który dostała jej zmarła przyszywana ciotka. Okazuje się, że jeden z wychowanków robi sobie wielkie polowanie na ludzi, którzy go skrzywdzili. Informacja trafia do mediów i w ten sposób Isia, mieszkająca w parku i odcięta od cywilizacji, nabiera podejrzeń wobec mężczyzny, którego uratowała. Wszystko w opisie się zgadza. Ale czy na pewno wszystko?
Do kolejnego zakłócenia monotonnej nudy dochodzi dwa lata później: ginie mężczyzna działający politycznie, prowadzący brudne interesy: mafia, korupcja, narkotyki, handel żywym towarem – takie to nudne stwierdza sam detektyw. Z takich powodów zabijani są bohaterowie kryminałów z detektywem Columbo w roli głównej, które Dirk często z nudów, ale ze znużeniem ogląda.
Mimo, że akcja wydaje się troszkę wlec to ma ona swój cel: podkreślenie tej nudy panującej w małym miasteczku.
O ile zakończenie pierwszej części jest dość przewidywalne to w drugiej było ono dla mnie zaskoczeniem, ale zdecydowanie lepiej czytało mi się tę pierwszą część.
Książka jest skierowana dla miłośników dawnych kryminałów i na nich wzorowana. Na pewno sprawdzi się też, jako lektura dla nastolatków.