Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać3
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński27
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Knapczyk
5
6,5/10
Pisarka, wydawca. Rocznik 1977. Urodzona w Radomiu, mieszka obecnie w Puławach. Z wykształcenia doktor nauk technicznych, aktualnie nauczyciel chemii, w życiu prywatnym mama dwójki dzieci. Autorka zbioru wierszy „Zegar melodii”, powieści „Vaira”, zbioru opowiadań „Wieża Zapomnienia” oraz trzytomowej powieści o świecie Kiramu "Córka słońca". Oprócz książek lubi języki obce, psychologię i robótki ręczne.
6,5/10średnia ocena książek autora
99 przeczytało książki autora
290 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
O, choinka! Czyli jak przetrwać święta Katarzyna T. Nowak
5,3
Zbiór opowiadań świątecznych, ale bardzo nierównych. Zauważyłam jakąś dziwną tendencję do wyróżniania autora, który już nie tylko publikuje na blogu, ale nadal e-book to nie jest prawdziwa książka, która nadal jakby pozostaje w obłoczku marzeń... Co sprowadza się do tego, że dostałam na czytnik dokładnie to, co mogłabym sama odszukać sobie właśnie na różnego rodzaju stronach z opowiadaniami. Mam wrażenie jakby nikt tych tekstów nie wybierał przed publikacją pod wspólnym tytułem, tylko wrzucono co było. Po przebrnięciu przez wszystkie, mogę z czystym sumieniem napisać, że zaciekawiły mnie zaledwie dwa. Wlicza się do nich na pewno "Polowanie" Ewy Bauer oraz "Dziecko" Marka Ścieszeka. Pozostałe to albo krótkie formy przy których serio miałam wrażenie, że były pisane na kolanie gdzieś pomiędzy kilkoma innymi zajęciami, albo teksty jedynie poprawne, gdzie gołym okiem widać, że autor talentu do pisania nie ma, ale będąc dzieckiem wymarzył sobie, że pisarzem będzie i brnie przez to choćby na siłę.
Wniosek jest jeden. E-book jest darmowy i to może skusić wiele osób do zapoznania się z tym zbiorem opowiadań. Nawet jeśli się nie spodobają, przynajmniej nic poza czasem się nie traci. Miałam tylko nadzieję na coś bardziej przemyślanego i nie potraktowanego po macoszemu w drodze do wydania "prawdziwej" książki.
Wieża Zapomnienia i inne opowiadania Monika Knapczyk
6,0
Czytając „Wieżę zapomnienia i inne opowiadania” Moniki Knapczyk, gdzieś w tyle głowy przebłyskiwały mi słowa Czesława Niemena… „Dziwny jest ten świat, gdzie człowiek słowem złym zabija jak nożem…” Może to niedokładnie tak brzmi, ale sens zdecydowanie oddaje.
„Wieża zapomnienia i inne opowiadania” to zbiór siedmiu krótkich form epickich, z których każda stanowi odrębną całość kompozycyjną, jednak wszystkie poruszają podobne kwestie bliskie pisarce. Monika Knapczyk już w słowie wstępnym anonsuje, że natrafimy tu na liczne motywy autobiograficzne. To prawda, jest ich sporo i rzucają bardzo wyraźne refleksy na całokształt zaprezentowanej twórczości. Przemierzając opowiadania nie sposób nie zauważyć w nich życiowych kamieni milowych mających wpływ na drogę pisarki tak osobistą, jak i zawodową, gdzie rozgoryczenie z powodu niespełnionych marzeń ściera się z rozczarowaniem wywołanym zawiedzionymi nadziejami.
W centrum prozy Moniki Knapczyk stoi młoda dziewczyna (z czasem dojrzała kobieta),która doznaje ze strony najbliższych bolesnego braku wsparcia w realizacji swoich pasji. Rani ją chłodna obojętność niezrozumienia przyjemności płynącej ze zgłębiania wiedzy i wewnętrznej potrzeby pracy twórczej, ciążą jej nieudane związki kaleczące serca i wreszcie wprawiają w ciągły stan frustrującej bezradności upokarzające zmagania o pracę mającą zapewnić choćby minimum stabilności finansowej. Nie bez znaczenia jest także środowisko (z którego bohaterki się wywodzą) reprezentujące patriarchalne spojrzenie na skostniały model rodziny, gdzie role kobiet i mężczyzn już dawno zostały ustalone. W większości przypadków postaci ukazane są w momentach zwrotnych, które decydują o kształcie ich dalszych losów, a jednocześnie stają się impulsem do odkrycia ich wcześniejszych historii i tym samym do odtworzenia pełniejszego obrazu.
Monika Knapczyk plastycznie, acz niewylewnie, maluje miejsca i krajobrazy, harmonijnie rozwija wątki i w sposób przemyślany tworzy nastrój oraz atmosferę chwili. W efekcie wprawnie opowiada historie, w które czytelnik płynnie wnika, z zainteresowaniem zatrzymując się na kreowanych przez autorkę zdarzeniach. Natomiast w wypowiedziach bohaterów dla odmiany dominuje konkret i czasami wręcz laserowa precyzja. Wydaje się, że zwarty, skondensowany język głównych postaci wyraża ich brak umiejętności komunikacji, zmierzającej do zrozumienia wzajemnych uczuć, wszak samo artykułowanie potrzeb nie stanowi jeszcze dyskusji. Podejmowane przez bohaterów próby prowadzenia szczątkowych dialogów (będących pewnego rodzaju przepychanką słowną),w których szybko utykają na początkowym etapie, ucinając rozmowę bez składnego wyrażenia własnych uczuć, pokazują, jak ważna dla budowania bliskich relacji jest rozmowa i jak łapczywie bohaterowie pragną uważności, akceptacji i zrozumienia.
„Wieża zapomnienia i inne opowiadania” to szczera próba rozliczenia się z przeszłością, która nie pozostaje bez wpływu na teraźniejszość Moniki Knapczyk. Z opowiadań wyłania się niezwykle osobisty obraz autorki, która mocno stara się wyjść poza strefę komfortu, przełamać schematy i stereotypy, by poczuć się spełnioną i docenioną. Symboliczne zapomnienie ma pomóc pokonać piekące duszę wspomnienia, dając zielone światło nadziei na realizację upragnionych marzeń. Swoją drogą tę przyczajoną w głębi serca wiarę w słuszność obranego kursu daje nam autorka odczuć w opowiadaniach na wiele sposobów, licząc, że uwolniona od zbędnego ciężaru negatywnych doświadczeń będzie mogła rozkwitnąć i w pełnym blasku sławy cieszyć się szacunkiem i bogactwem. A co jeśli to fantastyczne mrzonki możliwe tylko w krainie elfów?