Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jewgienij Marinski
1
5,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,3/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Byłem pilotem Airacobry na froncie wschodnim: wspomnienia radzieckiego pilota myśliwca 1941-1945
Jewgienij Marinski
5,3 z 11 ocen
23 czytelników 2 opinie
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Byłem pilotem Airacobry na froncie wschodnim: wspomnienia radzieckiego pilota myśliwca 1941-1945 Jewgienij Marinski
5,3
Książkę czyta się, jakby była to pozycja propagandowa, na kształt kroniki filmowej. Czasem wręcz szyta grubymi nićmi (np. historia pilota Czugunowa, którego akty tchórzostwa i wręcz dywersji traktowane były z pobłażaniem). Autor jest sztucznie szlachetny, nie ma w sobie nienawiści, pozostaje niewzruszony na "rozpraszające" elementy (np. miłostki),jeśli pije - to z umiarem, nie traci czasu na wewnętrzne rotzterki.
Co do meritum, to mało jest opisów samego samolotu, któremu poświęcona jest książka -P39 Airacobra. Słowa nie ma skąd się wzięły na froncie wschodnim. Z kontekstu domyślamy się niektórych faktów, np. trudności, jakie maszyna stwarzała obsłudze technicznej (np. brak umiejetności obsługi radiostacji, których nie miało większość radzieckich myśliwców). Jest trochę o taktyce użycia myśliwców, ale próżno szukać porównań do ówczesnych konstrukcji radzieckich Jaków, Ławoczkinow czy Migów. Z wojskowej strony nie ma więc czym się zachwycać i jest to raczej pozycja kalibru "Czterech pancernych i psa". Choć czyta się dość ciekawie, rozdziały są krótkie i historie dość ciekawe.
Opisy walk są też nieco podkolorowane , przeciwnik najczęściej nie jest zbyt wymagający i posiada mityczną przewagę liczebną, co nie pozostaje w zgodzie z prawdą historyczną. Po lekturze mam nieodparte wrażenie, że orginał książki nie został napisany po angielsku, a chyba jednak po rosyjsku. Oczekiwałem trochę więcej po wspomnieniach- jakby nie było- bohatera II W.Ś., który przeszedł (przeleciał) cały front i uszedł z życiem.