Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Orly Castel-Bloom
1
5,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.ithl.org.il/author_info.asp?id=68
5,3/10średnia ocena książek autora
54 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tekstylia Orly Castel-Bloom
5,3
Przez całą książkę miałem nadzieję, że coś się zacznie dziać, że odkryję cel napisania "Tekstyliów". Ale jakoś się nie udało.
To nie jest zła książka, momentami przypominała mi atmosferę powieści Kurta Vonneguta - trochę zakręconą, trochę bezsensowną, trochę genialną, trochę absurdalną. Ale niestety do odtworzenia tej atmosfery w realiach współczesnego Izraela sporo zabrakło. Sceneria życia w Izraelu dotyczy raczej bogatszej części społeczeństwa, ale książka nie ma ambicji być prezentracją przekroju społeczeństwa i jego problemów. Skupia się na jednej rodzinie, w której matka jest właścicielką niewielkiej fabryczki, ojciec - wynalazcą, syn - snajperem, a córka - osobą wiecznie stojącą na życiowych rozdrożach.
Książkę mogę więc polecić zainteresowanych Izraelem i Vonnegutem.
Tekstylia Orly Castel-Bloom
5,3
Doprawdy, po co pisać takie książki... Niby o Izraelu - ale zaraz po pierwszym szkicu o dzielnicy Tel Baruch w Tel Awiwie książka przenosi nas do Nibylandii i traci koloryt. Niby o pracach nad bronią biologiczną za pomocą muszki owocówki - ale jakoś mimochodem. Niby o współczesnej rodzinie, rozpadzie, życiu obok i bez poczucia wspólnoty - ale tylko w tle i jeśli na siłę szukać rodziny. Wątki jakieś pourywane, niedokończone; a to wstawianie implantów łopatek jako sposób na zatrzymanie młodości, facet z papugą na ramieniu (po co ta papuga?!); romans, rabinat, produkcja organicznych piżam, Nobel, masaże, joga, Indie, żołnierz na froncie walki i dziesiątki innych niepotrzebnych wątków i postaci, zaludniających tę małą książeczkę swoimi problemami na pół stroniczki każdy... Bez początku, końca i sensu. Tyle dokładnie z tego wynika, co z mojej wyliczanki.
Eee tam, taka książka...