Polska pisarka, autorka sztuk scenicznych oraz utworów dla dzieci i młodzieży.
Studiowała na Wydziale Humanistycznym (historię) na Uniwersytecie Warszawskim. Przez pewien czas była nauczycielką w szkołach średnich. W latach 1932 -1939 mieszkała w Trembowli. W 1940 roku została zesłana do Kazachstanu. Przebywała tam do 1945 roku, pracując w szkole polskiej w Semipałatyńsku. Została też członkiem Związku Patriotów Polskich. Od 1946 roku mieszkała we Wrocławiu. Debiutowała w 1948 roku na łamach Polskiego Radia jako autorka słuchowisk dla dzieci. W 1992 roku otrzymała nagrodę województwa wrocławskiego.http://
Książkę tę wiele lat temu chciał pożyczyć mi mój dziadek, powiedział wtedy "weź, przeczytaj i doceń to co masz, jak i gdzie żyjesz", wówczas jak nastoletnia dziewczyna nie byłam zainteresowana. Dziś, ta sama książka należy do mojej prywatnej biblioteki i jest dla mnie bardzo istotna. Ważna jest nie tylko dlatego, że jest pamiątką po dziadku, ale głównie dlatego, że nauczyła mnie właśnie doceniać to co mam.
"Zsyłka" to autentyczna, pełna rozpaczy opowieść KOBIETY, dosłownie wyrwanej bez niczego wraz z dziećmi z rodzinnego domu, wywiezionej i przymusowo osiedlonej na obcych i pustych stepach Kazachstanu. Książka ta jest obrazem codziennej walki o przetrwanie, walki z głodem, zimnem, chorobą, nieludzkim zmęczeniem. Książka ta, to jednak przede wszystkim pieśń NADZIEI, która zawsze umiera ostatnia.
Człowiek nawet nie wie ile potrafi znieść. Ból, chłód, upodlenie i głód przez który można oszaleć. Wydaje się, że jedyna przyjazna dusza to tylko kostucha, z uśmiechem na swej kościstej twarzy, która poda pomocną dłoń i zabierze ich z tego padołu łez. Mimo to, niektórym udało się przeżyć i są żywym przykładem swej siły, determinacji i walki o życie. Zsyłka to poważna książka, bardzo dobry kawałek literatury wojennej. Napisana w zrozumiały sposób i łatwo docierająca do czytelnika. Kto jeszcze nie miał okazji jej czytać, wiele stracił. Zachęcam do lektury.