Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alfred Zajdorf
1
7,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Alfred Zajdorf urodził się w Łodzi w 1928 roku. Lata okupacji przeżył dzięki pomocy życzliwych Polaków w Warszawie i na Lubelszczyźnie. Po wojnie wrócił do rodzinnego miasta, gdzie ukończył szkołę średnią i rozpoczął pracę jako subiekt w branży tekstylnej, awansując do roli kierownika sklepu branżowego. W związku z wydarzeniami marca 1968 roku zmuszony został do opuszczenia kraju. Osiadł na stałe w Danii, żyjąc z emerytury i pisząc do lokalnej prasy duńskiej. W wolnych chwilach pisze też wiersze oraz maluje obrazy na płótnie. Nosi się z zamiarem napisania wspomnień powojennych i emigracyjnych.
7,0/10średnia ocena książek autora
34 przeczytało książki autora
80 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
"Nie święci…" Alfred Zajdorf
7,0
Bardzo wiele mówi się o okrucieństwie II wojny światowej, odrobinę mniej uwagi poświęca się cierpieniu dzieci. Alfred Zajdorf spisał swoje wspomnienia właśnie z tego okresu. Miał wtedy 11 lat, będąc w Warszawie na jego oczach hitlerowcy zamordowali mu ojca. Był to rok 1940, dziś wiemy, że do końca walk zostało jeszcze ponad 5 lat. Ale on tego nie wiedział, podobnie jak tego, co stało się z jego mamą. Został sam w stolicy, nie wiedział, co się dzieje. Dzięki życzliwości i odwadze ludzi odnalazł tymczasowy dom.
Nie będę rozpisywał się nad tym, co go spotkało - każdy zapozna się z tym w trakcie lektury. Jednak myślę, że stopniowe odkrywanie historii uświadomi nam jeszcze bardziej, iż wojna zmusza do łamania pewnych zasad moralnych. Nasuwa mi się tylko myśl, czy dziś, my, mamy prawo oceniać takie zachowanie?
Moją uwagę przykuła duża różnica między przeżywaniem wojny w mieście a na wsi. Wieś żyła własnym rytmem, była sielanką w porównaniu do Warszawy. Nikt na niej nie cierpiał głodu, niedostatku; kwestie sporne przypominały mi bardziej zażyłe spory sąsiedzkie niż czas walk. Znacznie później przewinęła się gdzieś Armia Krajowa. Kogoś mogą odrzucić liczne wulgaryzmy, jednak mną nie wstrząsnęły. Wydały mi się czymś naturalnym.
"Nie święci…" Alfred Zajdorf
7,0
tak zmieniam te gwiazdki, zmieniam, niedługo do dziesięciu dobiję. A wszystko dlatego, że im dłużej przeczytana, książka, oczywiście, leży i nęka mię nienapisaną opinią, jej wartość nabiera wagi.
Zatem, aby powstrzymać mój rosnący zachwyt, zdecydowałem, ostatecznie(!!!),na siedem . Gwiazdek, znaczy.
Bo to bardzo dobra książka jest. Niełatwa w czytaniu. Osobista bardzo. Przez to prawdziwa. Do bólu. No i to zdjęcie na okładce. Poruszające.
Tutaj wtręt pewien chcę poczynić: chwała redakcji. Przy innej okazji narzekałem, że "...dziś prawdziwych redaktorów już nie ma...". Otóż, okazuje się, że są. Z przyznanych przeze mnie siedmiu gwiazdek, przynajmniej jedna, jest ich niezaprzeczalną zasługą. No. Raczej.
Na pewno.