Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po książkę sięgnęłam po obejrzeniu filmu pod tym samym tytułem. Bardzo mi się spodobał i chociaż staram się najpierw zaznajomić z lekturą dopiero potem z jej wersją filmową, czasem mi się to po prostu nie udaje ;) Pomimo tego, że znałam już fabułę i zakończenie, postanowiłam ją przeczytać. Byłam ciekawa różnic pomiędzy filmem a książką oraz tego jakim językiem posługuje się autor. No i co tu dużo mówić, treść filmu (jak i oczywiście książka) mnie po prostu urzekła. Bardzo dobrze ukazuje obraz psychologiczny jak i emocje głównego bohatera. Czytając książkę czasami miałam wrażenie, że to ja jestem główną postacią (aż w pewnym momencie się przestraszyłam, ponieważ nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło). Bardzo wczułam się w tę historię, mocno przeżywałam problemy głównego bohatera. Chociaż wiedziałam już jak potoczą się jego losy, książkę czytałam z zapartym tchem i nie mogłam się od niej oderwać. Uwielbiam książki takie jak ta. Prawdziwa miłość, która zaakceptuje wszystko. Życie w zgodzie z własną osobowością i charakterem, pomimo sprzeciwu innych ludzi i wytykania przez nich palcami. Podążanie własną drogą i za swoimi marzeniami, nie patrząc na innych. W takich ciężkich chwilach, jakie przeżywał główny bohater, dobrze mieć przy sobie bliskie osoby, które będą nas wspierać. Właśnie w takich chwilach dowiadujemy się, kto tak naprawdę nas kocha i dla kogo jesteśmy naprawdę ważni....