Najnowsze artykuły
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Kulas
5
7,1/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
40 przeczytało książki autora
30 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Parafia Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Tczewie i jej proboszcz ks. Stanisław Cieniewicz
Jan Kulas, Kazimierz Ickiewicz
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2011
Grzegorz Ciechowski. Wybitny artysta rodem z Tczewa
Jan Kulas
5,3 z 28 ocen
64 czytelników 4 opinie
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Grzegorz Ciechowski. Wybitny artysta rodem z Tczewa Jan Kulas
5,3
Kompletne nieporozumienie. Zafascynowany Republiką sięgnąłem po ten twór, ale przebrnąłem z trudem. Jak słusznie zauważono język jaki posługuje się autor nie jest zbyt wyrafinowany. Jeden z rozdziałów to opinie internautów i niejedna opinia brzmi lepiej niż to cokolwiek autor wypocił z własnej mózgownicy. Kompletnie rozwalił mnie też rozdziałem co trzeba robić by propagować Ciechowskiego jako mieszkańca Tczewa...
Na plus jedynie wywiad z Potocką no i zdjęcia. Reszta do przemilczenia, bo nie wypada pisać takich książek o TAKIM artyście.
Grzegorz Ciechowski. Wybitny artysta rodem z Tczewa Jan Kulas
5,3
jak się już pan Jan Kulas zabiera za pisanie książki (a szczególnie o Obywatelu G.C.) to wypadałoby posługiwać się językiem bardziej wyrafinowanym niż ten, którego nauczyli nas w podstawówce. może wtedy był on wystarczająco oryginalny i zawierał wymagane "smaczki", ale kiedy tworzy się pozycję, którą wydaje się dla ogółu - a nie pisze do szuflady; ewentualnie po to by pokazać nauczycielce, a potem mamie - trzeba zachować jakąś językową przyzwoitość i poziom.
nie wiem, czy korekty nie było, czy była tak nieuważna, że nie wychwyciła wszelkiego rodzaju błędów. (a to stylistycznych. a to fleksyjnych. czasem ortograficznych. nie wspomnę to braku spacji w pewnych momentach i nieprawidłowym użyciu klawisza, który zowie się "enter"). nagminne używanie wykrzykników (miejscami nawet trzech obok siebie) raziło oczy.
okej, strona techniczna omówiona. teraz czas na tę ważniejszą, czyli: o czym książka jest? i: po co powstała?
według opisu na okładce jest to "pierwszy obszerny zarys biografii Grzegorza Ciechowskiego, skupiony głównie na czasach dzieciństwa, aż po maturę włącznie". obszerna to ona może jest - w nieistotne fakty z Jego życia. siostra G.C. przez pół strony wymienia jakie przetwory znajdowały się w piwnicy ich domu. jestem pewna, że owe słoiki szalenie zainspirowały Go i to właśnie dzięki nim teksty Republiki są tak piękne i głębokie. nie brakuje również nieustannego podkreślania, że G.C. pochodził z Tczewa, a nie z Torunia. gdyby komuś się chciało to zachęcam do policzenia ile razy osoby wypowiadające się chwalą się tym, że są z tego samego miasta, co gwiazda (dobrej) polskiej sceny muzycznej. czyli z Tczewa, a nie z Torunia! skopiowanie wypowiedzi fanów zamieszczonych na stronie internetowej i sklejenie ich w pean na cześć lidera Republiki jest według mnie poniżej jakiegokolwiek poziomu. bardzo ciężka i jak wiele wnosząca w życie czytelnika praca.
na drugie pytanie nie umiem odpowiedzieć. chociaż nie: ta książka jest zrobiona dla pieniędzy. (myślę, że pan G.C. uśmiechnąłby się teraz pod nosem)
w kilku słowach: gniot straszliwy. koszmar na miarę najgorszych internetowych wypocin. nic nowego nie wnosi, a tylko irytuje. bardzo szerokim łukiem!