Urodzony pod znakiem Barana w 1949 roku. Ulubiony przedmiot w szkole - WF.
Czynny i bierny wielbiciel sportu pod każdą postacią (dziś gra już tylko w badmintona, ale za to dwa razy w tygodniu).
W radiu (Pr. III, Redakcja Muzyczna) od roku 1971 - z zamiłowania i z racji obciążeń rodzinnych.
Pomysłodawca i współtwórca audycji słowno-muzycznych, takich jak: "Samouczek", "Lista przebojów dla oldboyów", "Nie tylko dla orłów" oraz "RadioMan" i "Radio Retro".
Jego audycje czysto muzyczne to m.in.: "Baw się razem z nami" i "Katalog nagrań".
Autor (pod pseudonimem Błażej Perkun) tekstów do piosenek.
Sprawca "Trójki pod księżycem" i animator "Zapraszamy do reklamy", na niwie której był aktywnym działaczem.
Dzieciom słuchającym radia znany jako Grzybolud i Odrażający Krab.
Z natury kalamburzysta i kolekcjoner - płyty, filmy i książki (jego duma to zbiór literatury dziecięco-młodzieżowej z czasów przedwojennych.
Od początku lat 90. XX w. współpracował z TVP2 ("Za chwilę dalszy ciąg programu" i "Komiczny Odcinek Cykliczny - KOC".http://www.wasowscy.com
Dla wielbicieli STARSZYCH PANÓW - rzecz niezbędna.
Drobiazgowo skatalogowana ich twórczość .Wydobyta,wyszperana z piwnic i zakamarków Polskiego Radia i Telewizji.
Cudowne scenariusze słuchowisk i programów telewizyjnych.
Znalazłam tu parę perełek ,dla mnie zupełnie nowych.
Twórczość tych panów to kwintesencja smaku ,kultury i doskonałej zabawy.Szkoda,że ta mieszanka już nie występuje w naszych mediach.
Joł joł joł!
"Mieszko! Mieszko! - mój koleżko..."
Pamiętacie to na pewno!
Oł je men!
"Ej, Batory! Ej, Batory! Wkład w historię miałeś spory..."
Kojarzycie prawda?
Kupiłam to dzieło wierszowane, przy okazji zakupu całkiem czego innego, ale nie mogłam się powstrzymać, to było silniejsze ode mnie...Wszyscy to znamy, jedziesz po klej do tapet, a wracasz z Szekspirem albo Chmielewską...
P.K.P. czyli Poczet królów polskich, malutka, szczuplutka książeczka z tekstami, które 20 lat temu rapowali w Tv T-Raperzy znad Wisły.
Genialne. I wtedy i teraz.
Ogrom wiedzy, masa humoru, sprytu i talentu. Fantastyczna rzecz.
Czytaliśmy w gronie rodzinnym i co rusz ktoś wykrzykiwał "o, to pamiętam!".
Czy w czasach szkolnych na lekcjach historii posiłkowałam się tymi tekstami? Oczywiście. Jeśli nie byłeś orłem sokołem ani nawet myszołowem, a na lekcji zasypiałeś zaraz po "A więc tak to było droga młodzieży...", to wiesz, że każdy sposób jest dobry aby lepiej przyswoić wiedzę. A teksty pana Wasowskiego muszą być, skoro minęło 20 lat, a ja wciąż rapuję:
"Kto jest pierwszy na tej liście?
Mieszko Pierwszy oczywiście!
Jeśliby się wersji trzymać
dziejopisa Anonima,
choć opartej na domysłach,
Mieszko to syn Ziemomysła(...)"
Joł!
:)