Francuz, mieszka w Paryżu. Autor książek dla dzieci. Popularność na całym świecie zyskał dzięki autorskiej książce o misiu Mukim. Jego ilustracje znajdziecie w książce Astrid Desbordes "Edzio. Przyjęcie w blasku księżyca" i w książce Laury Leuck "Na jeden dzień".
To nasze pierwsze spotkanie z Ariolem, jego serii do tej pory nie poznaliśmy. Faza na komiksy już dobrze się u nas rozgościła, więc przyjemne perypetie paczki rozrabiaków nas oczarowały.
Pierwszy rozdział z 12 dotyczący śmierdzącego sera przekonał nas, że będzie to fenomenalna lektura. Codzienne życie może przynieść wiele niespodzianek i dylematów, nawet dla osiołka i jego przyjaciela, Ramona, młodych fanów Superkonia. Zabawa w fotobudce, miłosne rozważania, dyskusje na temat wyborów, upałach i oszczędzaniu wody - to jedynie kilka z przygód.
Sposób myślenia, zwroty i metody rozwiązywania problemów za każdym razem nas rozbawiły, a całość przypomina mi rozterki i styl życia młodszego pokolenia. Imiona bohaterów to dopiero wspaniały pomysł. Znajdziecie tu: Ziółko, Harmider i Naftalinę.
Ta książka bardzo przypadła nam do gustu. Oprawa graficzna jest barwna i zabawna, nieco wprowadza w klimat kreskówek, co na pewno zachęci czytelników. Najważniejsze, że Ariol ze zwariowaną paczką zachęca do czytania i poznawania jego kolejnych przygód, a pomysłów im nie brakuje.
Na pewno uzupełnimy biblioteczkę o pozostałe tytuły, a to już 10. tom.
Pomarańczowa kita, domek w kasztanowcu i kolorowe pompony. Wiecie już kogo mam na myśli? Zgadza się! Edzia ☺️! Uroczego wiewiórka, którego proste przygody przemycają do serduszek dzieci dobre wartości. Bardzo cenię książeczki z serii „Edzio i przyjaciele”, którą w Polsce wydaje Wydawnictwo Wytwórnia , a która wzbogaciła się właśnie o dwunasty, świąteczny tom 🎄. I od razu uspokajam. Jeśli dopiero teraz odkrywacie Edzia, nie martwcie się nieznajomością poprzednich części. Bez problemu możecie czytać ją jako samodzielną książeczkę.
„Bywają takie noce, kiedy wiatr i deszcz nie kładą się spać, tylko spotykają się na wspólne tańce”. Oj, bywają i potrafią narobić sporo szkód! Wiewiórek Edzio właśnie sprząta połamane gałęzie kasztanowca, gdy pojawia się jego przyjaciel i sąsiad z parteru - miś Antoni. Widząc w jakim stanie jest ich dom, namawia Edzia do przeprowadzki. Przecież w lesie musi być wiele kasztanowców o wysokim standardzie. Przyjaciele wyruszają na poszukiwanie odpowiedniego drzewa, a przyłącza się do nich trzeci z paczki - puchacz Jerzy. W końcu trafiają na nieznaną sobie polanę z intrygującym, ale bardzo gościnnym kotem domowym. Pan Kot oferuje im nocleg w domu swoich właścicieli. I tak przyjaciele odkrywają, że… ludzie istnieją naprawdę!
Co wyniknie z nieuchronnego zderzenia świata dzikich zwierząt i ludzi? I czy Gwiazdka będzie miała z tym coś wspólnego ⭐️? Koniecznie poznajcie tę ciepłą opowieść. Nie znajdziecie tu Świętego Mikołaja, ani prezentów. Będzie za to wspólnie spędzony czas. Pełen śmiechu i rozmów. Robienie piernikowego domku i girland ze skrawków materiałów. Będzie wymiana ulubionych przepisów kulinarnych i muzyka przy choince, która wcale nie zostanie ścięta.
Serdecznie polecam Wam tę książeczkę. Bije od niej prawdziwe ciepło i świetnie sprawdzi się, nie tylko na świąteczne czytanie. Jestem też ogromną fanką jej klimatycznych ilustracji. Bo, jakkolwiek kocham całą serię, tak w tej części, Marc Boutavant przeszedł samego siebie. I ta spadająca gwiazda na świątecznym niebie 👌! Magia!
A może i Wy zaprosicie Edzia do siebie? W końcu zbliża się Gwiazdka… 💛