Najnowsze artykuły
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
- ArtykułyBracia Grimm w Poznaniu. Rozmawiamy z autorkami najważniejszego literackiego odkrycia tego rokuKonrad Wrzesiński2
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ernst Georg Schnabel
3
6,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 26.08.1913Zmarły: 25.01.1986
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
32 przeczytało książki autora
65 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pieśń szósta Ernst Georg Schnabel
6,9
Tym razem uległem wołaniu odległych horyzontów a będąc jednocześnie pod wpływem prozy niewidocznych brzegów zacząłem się zastanawiać nad tym, czemu tak naprawdę Ernst Schnabel poświęcił sto kilkadziesiąt stron tej pasjonującej opowieści. Przecież ta historia nie potrafi całkowicie wyjaśnić związanych z istotą człowieczeństwa podstawowych pojęć. Skąd się wzięło i kim się jest. Te słowa rezonowały w mojej pamięci i próbowały wywołać efekty zbliżone do tych, jakim był poddawany zmęczony sławą Odyseusz. Pomimo nieudolności prób przywołania najlepszego z możliwych wariantów przeszłości wiem, że takie powieści mają sens. Bo opisując skrawek mitycznego świata potrafią za to przedstawić tracenie wszystkiego w każdym z dopuszczalnych sposobów. Tak to już jest, kiedy się grzebie w przeznaczeniu i dotyka jemu bliskich nadziei oraz lęku.
Mam wrażenie jakbym był ciągle w drodze ze zwycięzcą spod Troi. Potęgujący to przekonanie szelest odpadających z kalendarza kartek uzmysławia mi, że w "Pieśni szóstej" mam do czynienia z przemijaniem nie tylko lat ale całych tysiącleci. Oczywiście droga o której mowa dotyczy podróży w czasie. Efektem tego może być wzajemne przenikanie się świata żywych i umarłych. Stąpanie pośród legendy składającej się z przygód i próba realizacji wydawałoby się nieziszczalnej idei, wyrażonej powrotem na Itakę. Najdłuższa nawet droga musi mieć koniec. Jednak nie w książce niemieckiego pisarza. To prawda, że Ernst Schnabel stworzył jeden z najdłuższych onirycznych labiryntów fantazji z którymi miałem do czynienia w literaturze. Wyjść z tego półsnu jest niezwykle ciężko ale żeby tego dokonać, to trzeba najpierw określić cel podróży. I właśnie o to trwa największa batalia "Pieśni szóstej".
Ernst Schnabel często zamyka usta Odyseusza aby jego opowieść mogła zostać przekazana przez pozostałych bohaterów powieści. Zdarza się, że wybijany w każdym rozdziale takt pochodzi od ludzi mających całkowicie odmienne interesy. Wzbudza to wrażenie ciągłego przebywania na "obcym", zarówno u gościnnych Feaków jak i u zaborczej Kalipso. Podświadomie jednak właściwą sceną emocjonalnych zmagań staje się Troja. W dojrzałym śnie, jakim jest "Pieść szósta", następuje co jakiś czas przechylenie w kierunku od złej do dobrej sławy. To właśnie wyznacza prawdziwego Odyseusza, stanowi kamień węgielny goniącej za jego przygodami legendy. Pozostaje tylko pytanie, w jaki sposób rozpatrywać charakterystykę tej postaci. Traktować ją jako działanie człowieka w dobrej czy w złej wierze.
Jestem przekonany, że w tej powieści bez odwoływania się do boskości można było skutecznie poruszyć najważniejsze tematy greckiej mitologii. Jednak jak przekornie brzmią słowa Tejrezjasza świadczące o tym, że jednak mimo wszystko ta spychana na boki nadprzyrodzoność odcisnęła na "Pieśni szóstej" ogromne piętno. "Wieczność szybko mija, gdy się już do niej należy". Waga tych słów ustawia życie gdzieś daleko w kolejce. Pośród znakomitości pojęć przewyższających wszystko, co ziemskie, stajemy w obliczu wielkiej przyszłości. Niekoniecznie wspaniałej ale mającej zapach końca i wszystkiego, co tylko może być z nim związane. W takich oto rejonach porusza się zagubiony władca Itaki. Jego odbijanie od jednego do drugiego widma z przeszłości może doprowadzić jedynie do wiecznie nienazwanych portów. A dla czytelnika oznacza to nieskończony raj, przygodę za przygodą.
Ja i królowie Ernst Georg Schnabel
6,7
W powieści Dedal jest inżynierem, który opowiada historię życia swojemu synowi. Autor przeprawił mitologiczną starożytność. Powieść ma elementy postmodernizmu, bo pojawiają się współczesne rekwizyty np. skórzana kurtka. Udanie przerobił mity np. o labiryncie (miejsce w którym faraon umieszcza niewygodnych ludzi),o Minotaurze (symbol potwora zmienia się w tragiczną postać). O kłopotach, w które wpadał i o miłościach. Czytało się bardzo dobrze.