Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Atmański
1
6,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
626 przeczytało książki autora
316 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Niech żyje Polska. Hura! Tom 1 Jacek Komuda
6,3
Ciężko ocenia się zbiory opowiadań, niektóre są rewelacyjne, niektóre poniżej średniej.
Najbardziej podobało mi się ostatnie - "Piękna i graf", myślę że można by było rozwinąć je w naprawdę dobrą powieść. Również, jak zwykle, nie zawiódł Grzędowicz. Opowiadanie Komudy gdzieś kiedyś już czytałam, owszem doceniam kunszt autora, ale po raz kolejny stwierdzam, że to nie do końca moje klimaty. Najmniej podeszła mi "Sprawa rodzinna". Reszcie opowiadań dałabym po 6 gwiazdek.
Polecam, warto przeczytać, nawet jeśli część nie całkiem nam się spodoba.
Niech żyje Polska. Hura! Tom 1 Jacek Komuda
6,3
Polska i Polacy bohaterami opowiadań fantasy. Antologia powstała z okazji 25 lat istnienia nieformalnej grupy literackiej „Klub Tfurcuf”. Dziesięć opowiadań, dziesięciu autorów, różne miejsca akcji, różne czasy, różne podejście do tematu przewodniego i różny poziom tekstów. Tak jak w szkatułce są i prawdziwe perły i kilka sztucznych koralików.
Jest Farewell Blues Jarosława Grzędowicza, nawiązujący do Orwellowskiej antyutopii. Ziemi grozi zagłada spowodowana wybuchem Słońca, pomoc i ratunek oferują kosmici. Niestety, jak na mistrza Grzędowicza, tekst słaby i nieco rozczarowujący.
Jest Projekt Marszałek Marcina Baryłki. Rozwinięta technologia przyszłości pozwala na powszechne użycie sztucznej inteligencji, eksperymentatorom udaje się stworzyć w tej postaci Józefa Piłsudskiego. Marszałek wymyka się jednak poleceniom i oczekiwaniom twórców - czyżby chodził mu po głowie kolejny przewrót? Historyjka utrzymana w lekkim stylu, czyta się szybko, ale nie zostaje w pamięci.
Jest nostalgiczne Czas nie czeka na nikogo Michała Studniarka. Spacer po ulicach dawnej, przedwojennej Warszawy. Dla obojętnej na uroki stolicy fascynatki Krakowa – tekst bez większej wartości.
Jest Zabity Feliksa W. Kresa. Dusza mężczyzny zamordowanego na ulicy przez grupę chuliganów utknęła na miejscu zbrodni (taka mała, anielska pomyłka). Aby trafić do nieba musi uwierzyć w Boga, a tego nie potrafi bez widocznego dowodu Jego istnienia. Tekst naprawdę dobry. Zapada w pamięć zdanie: Bóg i człowiek – obaj bezradni. Jeden bał się uwierzyć bez dowodów; drugi nie mógł dać dowodów bez wiary.
Jest Brulion Jacka Drewnowskiego. Brak jakiegokolwiek elementu fantastycznego, ale opowiadanie jest wstrząsające. Okres stanu wojennego, czasy ludzkiej podłości i okrucieństwa. Pamiętnik dziewczynki kreśli tragiczny i poruszający obraz. Emocjonalnie - miażdży.
Jest Serengeti Iwony Żółtowskiej, na który należałoby spuścić zasłonę milczenia. Żenujący, nudny, obleśny, skrajny niewypał. Nowobogacka rodzina jedzie na wakacje do Afryki i…jeśli chodzi o fabułę, to by było na tyle.
Jest Wilczyca Jacka Komudy. Cudowna, niezwykła, oparta na staropolskiej konwencji historia przenosząca czytelnika w czasy Polski szlacheckiej. Esencja wszystkich polskich smaczków: pojedynki, ucieczki, bójki, honor, prawo, wartka akcja i piękno starych polskich słów. Żal, że to tylko opowiadanie, świetny materiał na dłuższą formę.
Jest Sprawa rodzinna Mirosławy Sędziowskiej. Niestety kolejne kilka stron o niczym. Pomysł? Żaden. Historia dwójki dzieci mających specyficzny problem z rodzicami. Na szczęście skończyło się zanim się zaczęło.
Jest Czas życia Jana Atmańskiego. Coś dla miłośników teorii spiskowych. Urzędnik bankowy odkrywa metodę na dodanie szczęścia i wydłużenie życia klientów. Rewolucyjne odkrycie staje się jednak niewygodne dla pewnych osób i instytucji. Napisane dość zgrabnie, czyta się przyjemnie.
I jest na koniec Piękna i graf Tomasza Kołodziejczyka. Przepiękne zamknięcie zbioru. Magia, fantazja, elfy, złe moce - a wszystko to tu, w kraju nad Odrą, a nie w jakichś dalekich Brokilonach czy Mordorach. Znakomita zabawa nawiązującą do różnych utworów fantasy. Asymilacja elfów z Polakami oraz walka przy użyciu magii i nowoczesnych technologii. Zdecydowanie najlepszy tekst zbioru, rekompensujący niektóre fatalne wybory.
http://polkanaksiazki.blogspot.com/2012/03/polska-fantazja.html