Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia co do tej książki. Właściwie jest to zbiór kilku opowiadań, gdzie czasami autor ucina je dosłownie przed głównym, kulminacyjnym momentem: co z tą inwazją na Brytanię?! Nie jest to na pewno sienkiewiczowska! cukierkowa wersja opowiadań wojennych. Żołnierze mordują, gwałcą, kradną. Bomby urywają ludziom kończyny i rwą ciała na strzępy. Występują błędy w pisowni, tzw. literówki. Nie powinny, przecież nie jest to jakiś blog internetowy! Bardzo mi się rzucił w oczy pewien błąd, mianowicie raz autor podaje, że T-34 miały armatę 75 mm, później już się poprawił i chyba dwukrotnie wymienił 76,2 mm. Bardzo dziwne, że nikt go nie poprawił. Podsumowanie: jeżeli ktoś ma ochotę poświęcić jeden, dwa dni na brutalne wojenne opowiadanie - może sięgnąć po tę książkę. Cena na okładce 28 zł jest, moim zdaniem, przesadzona. A na koniec dodam, że tytuł może być mylący. Na temat dywizji SS Totenkopf jest dosłownie kilka fragmentów, bowiem bohaterowie walczą w dywizji SS Leibstandarte SS Adolf Hitler. Moja ocena 2,8/5 co daje w zaokrągleniu 3/5.