Podwójne życie Vera Cowie 5,6
ocenił(a) na 35 lata temu W tej książce wszystko jest postawione na głowie. Główna bohaterka romansu jest prostytutką. Ponieważ trudno jest zrobić z prostytutki bohaterkę romansu, z racji "zawodu" jaki wykonuje, autorka dokonała nieprawdopodobnych ekwilibrystyk, żeby wykonać co sobie zamierzyła. Jako że bohaterka romansu nie może być zdegenerowaną osobą, autorka przedstawiła świat jako okrutne miejsce, w którym istnieje ostatnia sprawiedliwa, czyli Nell (bohaterka romansu). W tym celu napisała np. takie coś:
1) Nell znajduje się w szpitalu po pobiciu. Wszyscy wiedzą, że jest prostytutką i szepczą po kątach na jej temat. Jedna z pacjentek doradza Nell: "żeby nie zważała na tę gromadę ograniczonych hipokrytek" - nie wyjaśniono z jakiego powodu ta pacjentka nazywa je ograniczonymi i hipokrytkami. Sugeruje, że pozostałe pacjentki to też prostytutki, tylko się z tym nie obnoszą? Poza tym skoro to taki wspaniały zawód to dlaczego Nell z niego w końcu rezygnuje? Przecież to taki sam zawód jak inne zawody?
2) Nell ma klienta, który ma żonę i dzieci i lubi się przebierać w damskie ubrania i wynajmuje prostytutki. Żeby klient nie wypadł źle, a wraz z nim Nell, autorka napisała, że jego żona to nawiedzona katoliczka, która seks uprawia wyłącznie dla prokreacji. W domyśle - kobieta jest znacznie gorsza od niego, bo jest katoliczką, a katolicy, jak powszechnie wiadomo, uważają seks za brudny i unikają. Co gorsza kobieta ta urodziła aż pięcioro dzieci. Najprawdziwszy koszmar. Ale że klient Nell nie może być zły, to mimo że ten człowiek, obiektywnie rzecz biorąc, zdradza żonę i robi inne dziwne rzeczy - został przedstawiony jako neutralna osoba ze słabostkami, a żona, choć nie zrobiła nic złego, jest postacią negatywną. Brawo autorko!
3) Osoby, które pomogły Nell w "zrobieniu kariery" w prostytucji, to prostytutka (Liz) i żigolak (Philip) są to osoby nadzwyczaj piękne, mądre i godne zaufania. Philip przedstawiony jest jak niemalże mąż stanu. Wady też mają, ale te wady to właściwie zalety.
4) Bohaterzy nie posiadają żadnych obiekcji moralnych, wyrzutów sumienia ani wątpliwości ani nie wpływa to negatywnie na ich psychikę. Wystarczy przeczytać pierwszy lepszy artykuł nt. prostytucji, by wiedzieć, że to praca, która niszczy psychikę, rujnuje życie, wpędza w narkomanię i alkohol (służą do znieczulenia i wytrzymania w tej pracy i życia w ogóle),ale w tej ksiące jest to przedstawione jak praca taka, jak każda inna. Nikt nie pije ani nie ćpa, po pracy bohaterzy czytają książki albo słuchają muzyki.
5) Żony bogatych facetów to potwory i materialistki. Bo przecież powszechnie wiadomo, że każda kobieta, która wyszła za mąż za bogatego faceta, wyszła za niego tylko po to by go oskubać z kasy.
6) Autorka poświęciła trochę czasu w książce na problem molestowania nieletnich. Bardzo to szlachetne. Tylko jednocześnie poświęciła też dużo czasu na opisy różnych perwersji, z którymi styka się Nell. To jak to jest? Z jednej strony obrona niewiniątek, a z drugiej rozpowszechnianie perwersji.
7) Koty Nell instyknktownie rozpoznają kto jest dobry, a kto zły, mimo że autorka wiele razy pisała, że nikt nie odwiedza Nell, bo nie ma ona żadnych znajomych ani przyjaciół. Więc nie wiem jak te koty rozpoznają, skoro nie widują żadnych ludzi.
Przeczytać można, ale dla mnie była męcząca. Nudziło mnie opisywanie jakaż to Liz czy też Nell były piękne i jakie wspaniałe życie prowadziły. Wszystko miały zorganizowane, poukładane i wręcz doskonałe. Liz się zajmowała dobroczynnością, a Nell miała w dzień miała zwykłą pracę. Kochane istoty.