Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Józef Julian Sękowski
Znany jako: Baron Brambeus, Осип/Иосиф...Znany jako: Baron Brambeus, Осип/Иосиф Юлиан Сенковский (Osip Ivanovich Senkovsky)
9
6,4/10
Urodzony: 31.03.1800Zmarły: 16.03.1858
Polski egiptolog, poeta. Członek Towarzystwa Szubrawców.
Po upadku powstania listopadowego pozostawał w służbie rosyjskiej. Profesor uniwersytetu w Petersburgu. Carski cenzor. Wywarł wpływ na kształtowanie się romantycznego orientalizmu w Polsce. Autor klasycznej novelli fantastycznej Podróż uczona na Wyspę Niedźwiedzią (w zbiorze Fantastyczne podróże barona Brambeusa 1840 - tł. z ros., wyd. nowe wyd. 2017, osobne wyd. 2022).
Po upadku powstania listopadowego pozostawał w służbie rosyjskiej. Profesor uniwersytetu w Petersburgu. Carski cenzor. Wywarł wpływ na kształtowanie się romantycznego orientalizmu w Polsce. Autor klasycznej novelli fantastycznej Podróż uczona na Wyspę Niedźwiedzią (w zbiorze Fantastyczne podróże barona Brambeusa 1840 - tł. z ros., wyd. nowe wyd. 2017, osobne wyd. 2022).
6,4/10średnia ocena książek autora
128 przeczytało książki autora
262 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Straszna wróżba. Rosyjska nowela fantastyczna pierwszej połowy XIX wieku
7,8 z 71 ocen
275 czytelników 7 opinii
1988
Wielkie posłuchanie u Lucypera. Z pism barona Brambeusa
Józef Julian Sękowski
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1862
Najnowsze opinie o książkach autora
Straszna wróżba. Rosyjska nowela fantastyczna pierwszej połowy XIX wieku Mikołaj Gogol
7,8
Bardzo nierówno, jak to z antologiami bywa. Język i tłumaczenia piękne, jednak niektóre z opowiadań są mocno przegadane (nie jestem wielkim fanem XIX-wiecznej prozy). Niemniej jednak z punktu widzenia badacza literatury grozy jest to bardzo ciekawa lektura, prezentuje bowiem tropy i chwyty stosowane w ówczesnych opowieściach niesamowitych - przede wszystkim złowieszcze sny i gadające portrety, a czasem i to, i to. Poza tym oczywiście widzimy cały korowód diabłów, wilkołaków, wiedźm, upiorów (wampirów),topielic, sylfid i zjaw. Miłe dla oka są również ilustracje autorstwa Siergieja Alimowa przedstawiające część ze wspomnianych wcześniej maszkar. Są również opowiadania, którym bliżej do science fiction (czy nawet social fiction) niż do ghost stories - w szczególności "Rok 4338" oraz "Miasto bez imienia" Odojewskiego. Najlepsze moim zdaniem opowieści to "Portret" Gogola (bardziej pasuje do zbioru niż jego słynna groteska "Nos"),niedokończony "Stoss" Lermontowa, "Pierścień" Eugeniusza Baratyńskiego oraz opowiadanie tytułowe autorstwa Aleksandra Bestużewa-Marlińskiego. Wszystkie opowiadania (poza udatną orientalną stylizacją w "Antarze" Sękowskiego) dają bardzo ciekawy wgląd na stosunki społeczne oraz obyczajowość (tak ludową, jak i arystokratyczną) carskiej Rosji pierwszej połowy XIX stulecia. Warto sięgnąć po tę pozycję, by zobaczyć, że proza gotycka nie jest jedynie domeną Anglosasów.
Mikerija Lilia Nilu Józef Julian Sękowski
6,0
XIX wiek to narodziny archeologii i nauki nowego podejścia do przeszłości. Wiara w kościelne wykładnie biblijne zaczyna być traktowana z przymrużeniem oka. Do źródeł pisanych historia podchodzi z coraz większym dystansem, nie wierząc w każde słowo, porównując dokumenty z tego samego okresu, dochodząc przyczyn występujących różnic. Po wyprawach Napoleona wzmaga się zainteresowanie Orientem, w tym Bliskim Wschodem. Jest popyt, jest podaż. Rynek nie lubi pustki. Coraz więcej młodych umysłów, chłonnych wiedzy i ciekawych świata, zaczyna uczyć się w tych kierunkach. Jednym z nich jest Józef Julian Sękowski.
Młody orientalista spędza w Egipcie kilka miesięcy, zwiedzając go, przyglądając się rozgrywkom o starożytne artefakty między światowymi potęgami. Pozostaje z boku, lecz skrzętnie odnotowuje w pamięci wszelkie drobiazgi, co potem przenosi na papier. Wynikiem tego jest m.in. "Mikerija Lilia Nilu", wydana ponownie w 2021r., opracowana, opatrzona wstępem i objaśnieniami przez nikogo innego jak przez samego Joachima Śliwę.
Autor, Sękowski, twierdzi, że to przekład ze starożytnego papirusu o tytułowej Mikeriji, córce faraona. Czyżby? Ogólny zarys wierzeń przypomina Kemet, tak samo jak przedstawiona jak zależność między władcą a poddanymi. Podczas lektury odniosłam wrażenie, że to przypowieść, tak jak te z Biblii, tylko inspirowana Egiptem, by opowiedzieć o pewnych uniwersalnych prawdach o ludzkim charakterze: chciwości i skąpstwie bez granic, ślepym i lojalnym oddaniu władzy, dwulicowości polityków, spryt i podstęp mogą być drogą do zaszczytów, a uczciwość nie zawsze popłaca.
W tej książeczce jest nieco z filozofii, ezoteryki i historii. Składniki przemieszano, wymieszano i powstała z tego dumanina o przeszłości z domieszką współczesnych autorowi zagadnień na temat m.in. stosunku do zabytków, podatków, pojęcia dobra i zła. Warto też wziąć pod uwagę kontekst czasowy powstania tej powiastki. Być może ma to znaczenie przy interpretacji przedstawionych treści.
Ta opowiastka jest ciekawa z punktu widzenia osób zainteresowanych egiptomanią, poziomem znajomości tejże cywilizacji w XIX wieku. Warto też zwrócić uwagę na inspirację dziełem Herodota, którego odpowiednie fragmenty zostały zamieszczone w tymże wydaniu "Mikeriji Lilii Nilu".
Dla mnie to lektura interesująca, ale taka, która szybko uleci z pamięci. Polecam jako ciekawostkę, by zapoznać się literaturą o Kemet z XIX w.
https://loslibros-wehikulczasu.blogspot.com/2022/10/150-mikerija-lilia-nilu-jozef-julian.html