Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka, która budzi we mnie bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony wyprzedza modę na dywagacje na tematy około religijne, niejednokrotnie skandalizujące. A z drugiej strony książka choć bardzo rzetelnie opisująca paradoks poszukiwania innych ewangelii, poza tymi już zawartymi w Piśmie Świętym, nie zawiera stanowiska w tym temacie, historia pozostaje otwarta, bez puenty. Z uwagi na obszernie i rzetelnie zacytowane fragmenty z Nowego Testamentu nie może być uznana za beletrystykę sensu stricto, a z drugiej strony z uwagi na fikcyjność fabuły z pewnością nie jest też książką religijną. Stąd zapewne słabe oceny, bo trudno wymyślić krąg odbiorców dla których miałaby być przeznaczona.