Całkiem ciekawe opowiadania, choć część wręcz żałośnie krótka. Szczególnie przypadły mi do gusty opowiadania Jacka Dukaja(Gotyk) oraz Jerzego Rzymowskiego(Gdzie diabeł mówi dobranoc). Całkiem niezłe były jeszcze opowiadania Andrzeja Sapkowskiego(Złote popołudnie),Andrzeja Ziemiańskiego(Czarownice) oraz Jacka Piekary(Piękna i Bestia).
Totalnym nieporozumieniem były dla mnie opowiadania Tomasza Pacyńskiego(Opowieść Wigilijna) oraz Michała Studniarka(Twarz na każdą okazję).
“Strefa Mroku” miała być z założenia antologią opowiadań grozy. Jacek Piekara namówił ciekawe grono pisarzy z Sapkowskim, Dukajem, Pilipiukiem i Ziemiańskim na czele. Poziom jest różny, ale to nie on jest największym mankamentem książki. Ja wiem, że groza przyjmuje różne oblicza, jednak w tych 11 opowiadaniach jest jej jak na lekarstwo. Za wspólny mianownik (od biedy) można potraktować próbę analizy mrocznych zakamarków ludzkiej duszy. Grozą jednak można w tym przypadku (uznaniowo) nazwać albo dobór opowiadań, albo wybór tytułu.