Amerykańska pisarka. Zadebiutowała w roku 1978 roku książką „Daughter of the Bright Moon”. W latach 80. wyszła za mąż za pisarza Roberta Asprina, który dał jej pracę koedytora „Thrieves World”. Nie przeszkodziło jej to w pisaniu książek dla innych serii.
Abbey i Asprin rozwiedli się w 1993 roku. Lynn przeniosła się do Oklahoma City.
Opowiadania tym razem oscylują wokół wybuchu i rozwoju wojny złych istot głębinowych z powierzchnią. Z początku byłem zaciekawiony, bo kolejne opowiadania wydawały się częścią wielkiej całości i myślałem, ze są powiązane bardziej ze sobą i doprowadzą do konkluzji. Okazało się, że opowiadania często przestawiają losy jakiś mało znaczących postaci na zadupiach i nie dowiedzieliśmy się jak konflikt się skończył, ani więcej o jego losach.
Po pokonaniu Mishry i wykorzystaniu syleksu, Urza staje się Wędrowcem.
Przez millenia przemierza multiświat w poszukiwaniu Phyrexii - ostatecznego wroga.
Na swojej drodze od niechybnej śmierci ratuje Phyrexiankę - Xantchę. Z jej wiedzą na temat Phyrexii i jego magią oraz zdolnościami konstruktorskimi są w stanie wygrać. Jednak Urzę trawi tęsknota za bratem i poczucie winy.
Czy Urzie uda się pokonać wewnętrzną walkę i skupić się tylko na Phyrexianach? Czy będzie w tym celu potrzebował pewnego osobistego bodźca?
Drugi tom sagi Urzy trochę zwalnia. Dowiadujemy się wiele o Wędrowcach i ich możliwościach, poznajemy magię opartą na manie i jej wykorzystanie oraz dowiadujemy się bardzo wiele na temat Phyrexii, jej budowy, mieszkańcach oraz płynących z niej zagrożeniach. Niestety kosztem akcji. Rzetelne 6 gwiazdeczek.